Około 13:30 rozpoczęła się nawałnica. Deszcz szybko zamienił się w grad, któremu towarzyszyły bardzo silne porywy wiatru. W ciągu 15 minut Trakt Św. Wojciecha wypełnił się wodą. Samochody zaczęły się zatrzymywać, a ludzie miejscami brodzili w wodzie sięgającej połowy uda. Studzienki kanalizacyjne wybiły. Jak powiedzieli nam ratujący sytuację strażacy przestarzała oruńska kanalizacja nie przyjmuje takich ilości wody. Najgorzej sytuacja wyglądała na skrzyżowaniu Sandomierskiej z Traktem Św. Wojciecha, na wysokości ZREMB-u oraz przed Zaroślakiem. Burza po mniej więcej 40 minutach uspokoiła się, ale deszcz padał jeszcze 2 godziny. W niektórych rejonach Traktu nie ma prądu.
Jak powiedziała nam rzecznik Energa-Operator Alina Geniusz-Siuchnińska nawałnica spowodowała awarię głównego ciągu zasilającego Orunię i Chełm. Awaria została już zlokalizowana, trwają pracę nad jej naprawą, a zasilanie dla kolejnych części miasta jest przywracane. Przewidywane zakończenie prac do godziny 20:00.