Przenosimy się w okolice kładki nad kanałem Raduni na wysokości ul. Diamentowej. Coś co można było dotychczas oglądać w niedalekiej Gdyni jest również dostępne na Oruni. Mowa o śmietnikach… na łańcuchu. O ile w sąsiednim mieście pojemniki w ten sposób chroniono przed porywistym wiatrem (i było to 10 lat temu) o tyle na Oruni zabezpiecza się je (najprawdopodobniej) przed kradzieżą.
Należy zadać bardzo ważne pytanie: Czy barierka chroni pojemniki czy pojemniki zabezpieczają barierkę przed kradzieżą? Pamiętając o zuchwałej kradzieży ok 100 metrów barierki przy Trakcie św. Wojciecha lub 7-metrowej latarni można spodziewać się wszystkiego również tego, że barierka wraz ze śmietnikami i łańcuchem trafi na pobliski skup metali kolorowych…
Mówiąc o zabezpieczaniu się łańcuchami przed kradzieżą od razu przypomina się słynna scenka z „Misia” w barze mlecznym: