Wczorajsze spotkanie odbyło się w Gościnnej Przystani. Radni dzielnicy przygotowali aż 10 stronicowy dokument, gdzie zawarli najważniejsze ich zdaniem kwestie, którymi miasto powinno się zająć na Oruni, Lipcach i Św. Wojciechu.
- Zgłosiliśmy do miasta nasze priorytety. Daliśmy urzędnikom 10 stron z tematami z naszej dzielnicy, ale co ważne, my też chcemy nad tym pracować. Nie mamy postawy roszczeniowej, chcemy wspólnie zmieniać naszą dzielnicę. Ale chcemy też pilnować urzędników i rozliczać ich, co się udało zrobić w tej kadencji. Nie jesteśmy raptusami. Wiemy, że wszystko wymaga czasu i nie każdy z tych tematów zostanie rozwiązany od razu - mówi portalowi MojaOrunia.pl Agnieszka Bartków, szefowa Rady Dzielnicy "Orunia-Św.Wojciech-Lipce".
Za najważniejsze kwestie dla dzielnicy radni uznali pozyskanie środków na bezkolizyjne przejazdy kolejowe na Oruni. Co ważne, mowa tutaj o trzech takich przejazdach - dwa z nich znalazłby się na głównej magistrali kolejowej (łączącej Gdynię z Warszawą), jeden z nich pojawiłby się w okolicach ulicy Równej, na linii łączącej port.
Urzędnicy z prezydent Dulkiewicz na czele nie powiedzieli jednak tutaj niczego nowego, i nie złożyli kolejnych deklaracji.
Miasto - tak jak było mówione wcześniej - przygotowuje dokumentacje projektową na budowę przejazdów bezkolizyjnych na Oruni. - Nie wiemy jednak, czy i kiedy uda nam się pozyskać finansowanie zewnętrzne już na realizację tej inwestycji - przyznawał dyrektor Wydziału Programów Rozwojowych Marcin Dawidowski.
Dzielnicowi radni liczą jednak, że jeszcze w tej kadencji uda się wbić "pierwszą łopatę" pod budowę bezkolizyjnych przejazdów na Oruni.
- Będziemy tego pilnować - deklarują.
Radni dzielnicowi zabiegali też u prezydent Dulkiewicz, by już teraz pozyskać środki i włączyć Orunię w drugi etap rewitalizacji. Inaczej niż w obecnie trwającym etapie, pieniądze nie szłyby na ul. Gościnną, czy Dworcową, a w zdecydowanej większości na tereny położone za torami, m.in. ulicę Przy Torze, Sandomierską, Głuchą. Ubocze. - Od urzędników usłyszeliśmy, że jest to jak najbardziej możliwe, że ten obszar kwalifikuje się do rewitalizacji - mówi nam Bartków. Drugi etap rewitalizacji zacząłby się najwcześniej w 2024 roku.
Jakie jeszcze tematy zgłosili radni dzielnicowi? Prezentujemy pełną treść dokumentu.