Kiedyś zapuszczony, zahaszczony, pełen śmieci teren i okolica, którą szczególnie mocno upatrzyli sobie pijaczkowie. Dziś podwórko na Trakcie św. Wojciecha 95-103 wygląda już zupełnie inaczej. - Jeszcze w zeszłym roku wyczyściliśmy ten teren, uprzątnęliśmy śmieci. Teraz czas na kolejne działania - mówi portalowi MojaOrunia Przemysław Kuczyński, który jest zatrudniony w Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej. Ta mająca swoją siedzibę w Gościnnej Przystani Fundacja odpowiada za kolejną już odsłonę rewolucji podwórkowej na Oruni. Kuczyński jest tu jednym z koordynatorów i animatorem, który ma za zadanie włączyć w całą akcję okolicznych mieszkańców.
W zeszłym roku skoszono trawę, wyburzono stare szopy, zamontowano ławki, ucywilizowano kwestię wyrzucania śmieci. Teraz Kuczyński zachęca mieszkańców do kolejnych prac ziemnych i uprzątnięcia terenu. Takie akcje mają obecnie miejsce dwa, trzy razy w tygodniu, w godzinach 15-20.
Co ciekawe, sprzątanie i porządkowanie terenu wychodzi poza podwórko i wchodzi w rejon pobliskiego Parku Schopenhauera. Kuczyński zwraca uwagę, że w kwietniu w Parku miała już miejsce zorganizowana przez radnych dzielnicowych akcja sprzątania, a jej efekty robią duże wrażenie. - Nie było mnie jakiś czas na Oruni i gdy teraz wróciłem i zobaczyłem, jak wygląda Park Schopenhauera, to się naprawdę pozytywnie zdziwiłem. Pięknie to wygląda.
W najbliższych tygodniach na podwórku przy Trakcie św. Wojciecha 95-103 rozpoczną się też inne prace. Zamontowane zostaną urządzenia placu zabaw, a przed oknami zagospodarowane zostaną niewielkie, oddzielone od siebie kolorowymi i drewnianymi płotkami działeczki. - Część mieszkańców wyraziła chęć wydzierżawienia kawałka terenu, właśnie na taką działeczkę - tłumaczy Kuczyński.
W przyszłości na podwórku ma też znaleźć się niewielka siłownia, a w niektórych miejscach pojawią się chodniki, a kolejne tereny zostaną utwardzone.