"W miniony weekend na zaproszenie pasjonatów historii i ekipy "Było, nie minęło - Kronika Zwiadowców Historii" wyruszyliśmy do Trójmiasta - opisują przedstawiciele Stowarzyszenia "Wizna 1939".
Organizacja, która od kilkunastu prowadzi akcje poszukiwawcze na terenie całej Polski (szuka m.in. szczątków polskich żołnierzy), tym razem zawitała do Parku Oruńskiego. - Jesteśmy grupą poszukiwawczą, która prowadzi badania terenowe. Ogólnie szukamy pomordowanych na polach bitew. Ale szukamy też zaginionych zabytków. W Parku Oruńskim szukaliśmy figury Leniwej Magdy - opisuje w rozmowie z portalem MojaOrunia Marcin Sochań ze Stowarzyszenia "Wizna 1939".
Wykutą w piaskowcu figurę rzymskiej bogini Flory, którą okoliczni mieszkańcy nazywali Leniwą Panną, lub Leniwą Magdą, można było tutaj zobaczyć jeszcze w latach 50. zeszłego wieku. Stała w Parku Oruńskim, niedaleko Góry Łez, w miejscu, gdzie dwa wieki temu Francuzi stoczyli zażartą bitwę z Rosjanami.
W latach 50. zeszłego wieku pomnik został wzięty na celownik przez wandali, i w pewnym momencie znalazł się w przepływającym obok strumyku. - Żal było na to patrzeć. Żal było patrzeć, jak taki zabytek się degraduje. Wspólnie z bratem Mikołajem postanowiliśmy ocalić go przed zniszczeniem. Wyciągnęliśmy go ze strumyka, wnieśliśmy go na polanę, a później zakopaliśmy w okolicy – w 2017 r. mówił w rozmowie z portalem MojaOrunia.pl Wawrzyniec Samp, artysta rzeźbiarz.
- To był rok 1955, już wtedy chodziłem do liceum plastycznego do Orłowa, ale nie miałem jeszcze swojej pracowni. Nie miałem, gdzie przechowywać takiej rzeźby. Postanowiliśmy z Mikołajem (bratem), że zakopiemy ten fragment pomnika, tak by mógł doczekać lepszych czasów – dopowiadał.
Tłumaczył, że od czasu, kiedy wspólnie z bratem zakopał fragment pomnika minęło wiele lat, zmienił się wygląd drzew, zmieniło się nieco ukształtowanie terenu. I nie do końca wiadomo, w którym dokładnie miejscu jest Leniwa Magda.
W 2017 r. inna ekipa poszukiwawcza szukała figury na terenie Parku, ale akcja zakończyła się niepowodzeniem.
Siedem lat później, mimo użycia nowoczesnego georadaru, wynik akcji poszukiwawczej jest ten sam. Figura Leniwej Magdy wciąż czeka na odkrycie. - Nie udało nam się. Jeżeli pojawią się kolejne informacje, na pewno tutaj jeszcze wrócimy - obiecują przedstawiciele Stowarzyszenia.