Najpóźniej w połowie maja będzie można już przejechać tramwajem na Ujeścisko. Obecnie trwają „prace poprawkowe” na sąsiadującej z przyszłą linią Aleją Havla. Zmiany czekają też niektórych mieszkańców Oruni.
Nowa linia stanowi przedłużenie już istniejącej, która swój bieg kończy na Chełmie. Teraz tramwaj będzie dojeżdżał aż na ulicę Świętokrzyską. Tam na powstającej właśnie pętli zawróci w kierunku Gdańska.
W związku z oddaniem nowej trasy zmienią się także rozkłady innych linii. Dla Oruniaków szczególnie istotna jest „113-tka”. To właśnie ten autobus łączy Orunię z Orunią Górną. Zdaniem wielu kursuje on jednak zbyt rzadko. W przeciągu następnych miesięcy ma to się jednak zmienić.
Linia 113 zwiększy częstotliwość swoich kursów w godzinach szczytu do co 30 minut. Będzie ona funkcjonować także w dni wolne od pracy. – To są nasze wstępne propozycje, będziemy je jeszcze konsultować z lokalną Radą Osiedla – tłumaczy Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.
Radnym propozycja się podoba, ale nie chcą jej jeszcze oficjalnie komentować. – Na temat nowego rozkładu linii 113 nie wpłynęła do nas jeszcze żadna informacja od przedstawicieli ZTM – mówią członkowie Rady Osiedla „Orunia-Św.Wojciech-Lipce”.
Praca wre na sąsiadującej z nową linią tramwajową Aleją Havla. Mimo, iż ta blisko 3 kilometrowa ulica została oddana do użytku w grudniu zeszłego roku, ciągle krzątają się tutaj ekipy remontowe. W tym przypadku nie chodzi jednak o prace wykończeniowe, a o poprawienie tego, co zostało wykonane nie tak jak być powinmo. I na co już w pierwszych dniach funkcjonowania nowej ulicy wskazywali mieszkańcy.
Na Sikorskiego, Witosa, Cienistej przebudowywana jest sygnalizacja. Poszerzany jest wyjazd z ulicy Milskiego na Witosa. A także szerszy będzie fragment ulicy Świętokrzyskiej – ma to upłynnić ruch od strony Kowal. Poprawione zostaną też mankamenty, na które najbardziej narzekali kierowcy kursujących tutaj autobusów.
Przypomnijmy, według tych ostatnich, zatoczki autobusowe wzdłuż alei Havla są skonstruowane nad wyraz dziwnie. Kierowca zatrzymującego się przegubowego autobusu nie widzi tyłu swojego pojazdu. Maszyna „nie mieści się”, stoi więc pod nienaturalnym kątem i wystaje poza zatoczkę. Z kolei w innych miejscach autobus wyjeżdżający z zatoki musi „zahaczać” o przeciwległy pas ruchu. Wykonawca tłumaczył się, że wszystko zostało wykonane zgodnie z normami. Mimo tego kontrowersyjne zatoki autobusowe przy Wilanowskiej, Przemyskiej i Świętokrzyskiej zostaną uregulowane według wskazówek kierowców. Korekta czeka też łuki skrzyżowań Cieszyńskiego i Witosa, a także Milskiego i Witosa.
Przy okazji, odpowiadamy też na pojawiające się w naszej skrzynce redakcyjnej pytanie. Czytelników interesuje, kto tak naprawdę ma dbać o zieleń, która pojawiła się przy Alei Havla i budowanej linii tramwajowej na Ujeścisko. Okazuje się, że przez najbliższe trzy lata będzie to firma MTM, wykonawca inwestycji.