Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Środa, 09/10/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?

MojaOrunia.pl » Historia » ...

 36 dodane: 15:30, 29/10/14

tagi:

Szukałem rzeczy, które na Oruni ocalały – mówi nam Remigiusz Bystrek, kowal, który spotkał się wczoraj z mieszkańcami w ramach projektu „Historie po Oruńsku”. Patrząc na jego znaleziska, można śmiało powiedzieć: diabeł tkwi w szczegółach. A te ostatnie, są w coraz gorszym stanie.

Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?
Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?
Fot. p.olejarczyk

Fotografia 1 z 36

Chodził po Oruni i fotografował balkony, drzwi, ogrodzenia, kratki, nadświetla, słowem interesowały go detale. 

Często na pierwszy rzut oka zupełnie niedostrzegane, ale jak przekonuje Remigiusz Bystrek, który w XXI-wieku zajmuje się zawodowo kowalstwem, takie architektoniczne szczegóły są szalenie istotne. Chociażby dla tożsamości dzielnicy i jej wizerunku.

- Ręcznie kute pręty na balkonach, pięknie wykonane drzwi wejściowe, nadświetla, ogrodzenia, nawet kratki w drzwiach – to wszystko pokazuje kunszt dawnych kowali, ale i charakter Oruni. Dzielnica może i była robotnicza i nie tak bogata, ale dbano o takie detale. Ludzie nie budowali czegoś na kilka lat, budowali na całe życie, chcieli po sobie coś pozostawić – uważa Bystrek, którego kuźnia znajduje się na gdańskich Fortach, a który wczoraj w ramach projektu "Historie po Oruńsku" spotkał się w Gościnnej Przystani z mieszkańcami.

- Kiedy się bliżej przyjrzeć, na Oruni wciąż można znaleźć ciekawe detale na budynkach i obok budynków. Niestety wiele rzeczy znika, bo mają one wartość na złomowcu. Nie jest to oczywiście domena Oruni, podobnie rzecz wygląda w innych gdańskich dzielnicach – dodaje.

Mojego rozmówcę zdziwiła szczególnie jedna kwestia. - Z historii wiedząc, że Orunia nie została zbytnio zniszczona przez wojnę, zaskoczeniem dla mnie był stan niektórych budynków. Wygląda na to, że większość dewastacji miała miejsce po wojnie. Nie wiem, czy można zwalić to na „komunę” i na myślenie typu: nie moje, to można wyciąć, zniszczyć, wywalić, bo co to mnie obchodzi?

Stąd nie brakuje w Oruni widoków typu: kunsztownie zdobione, stare drzwi, ale mocno już zniszczone, bez klamek i zawiasów. Są jednak i dobre przykłady, chociażby gustownie odnowiona przez samych mieszkańców kamienica na Dworcowej.

- Dawniej ludzie przywiązywali większą wagę do szczegółów, nawet produkcja masowa była lepszej jakości. Dla przykładu, w moim zawodzie przy tworzeniu ozdób, np. listka na ogrodzeniu, używało się grubej, mocnej blachy. Teraz jest inaczej, wykorzystuje się tańsze tworzywo, które może nie przetrwać nawet dwóch zim. Generalnie liczy się tylko cena – komentuje.

- Przydałby się ktoś, kto chciałby przywrócić świetność tej dzielnicy. Trzeba uratować co się da. Naprawdę czasem potrzeba niewielkiej pracy i środków, by pięknie odnowić kawałek zabytkowej kamienicy – przekonuje Bystrek, który liczy, że ewentualna rewitalizacja Oruni będzie skupiać się także i na tego typu odnowie dzielnicy.

Projekt dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Organizator: Gdański Archipelag Kultury Partnerzy: Gdańska Fundacja Innowacji Społecznej, Dom Sąsiedzki – Gościnna Przystań, Rada Osiedla Orunia –Św. Wojciech – Lipce Patronat Medialny: Moja Orunia, Radio Gdańsk, Trojmiasto.pl
Projekt dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Organizator: Gdański Archipelag Kultury
Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?

Oruńskie...

Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?

Oruńskie...

Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?

Oruńskie...

Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?

Oruńskie...

Oruńskie detale, gatunek na wymarciu?

Oruńskie...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (0)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

REKLAMA