Aby budować dobrą przyszłość Oruni, warto znać jej historię, zgodzą się Państwo? Ok, brzmi nieco napuszenie, ale chyba coś jednak w tym jest.
Cóż, jak wielokrotnie udowodnili nam nasi czytelnicy, którzy zechcieli się z nami podzielić swoimi wspomnieniami, Orunia ciekawych historii posiada naprawdę sporo.
Jedną z orunianek, którą mieliśmy kiedyś okazję „przepytać” była pani Anita Alot. Nasza rozmówczyni mieszka w tej dzielnicy aż od 1934 roku. Nie jest łatwo spotkać kogoś, kto mieszkał na Oruni jeszcze przed wojną.
Pani Anita nie dość, że ma co opowiadać i potrafi to ciekawie robić, to jeszcze ma ciekawe pomysły. Czytając nasze historyczne artykuły (a śledzi nasz portal każdego dnia), marzyło jej się zorganizowanie spotkania, na którym pojawiłoby się przynajmniej kilku starszych oruniaków.
Z pomocą Gdańskiego Archipelagu Kultury i oruńskiego Domu Sąsiedzkiego udało jej się to marzenie spełnić. Również i nasza redakcja dostała zaproszenie na to spotkanie, które miało miejsce w ostatnią sobotę, w kuźni przy Gościnnej.
Przy kawie i cieście (sztywno nie było, ba, jeden z Panów grał nawet na swoim...akordeonie) wspominano dawną Orunię (szczególnie dawnych nauczycieli „Dziesiątki” z ulicy Gościnnej), pokazywano swoje zdjęcia, przerzucano się anegdotami, a pytanie, które fruwało w powietrzu najczęściej brzmiało: A pamiętacie....?
Ot, chociażby tak: A pamiętacie nauczycielkę z Dziesiątki, która miała słabość do księdza?
A pamiętacie, jak w klasach wisiały zdjęcia Bieruta i Rokossowskiego?
A pamiętacie kino kosmos? A kino w Parowozowni?
A pamiętacie dyskoteki w Domu Kultury?
Pani Anita pokazała dużo zdjęć (wykonanych w 1942 roku!) słynnej wtedy pralni i farbiarni Maxa Kratza, która mieściła się na dzisiejszym Trakcie św. Wojciecha. W tej fabryce pracował jej tata. Przygotowujemy większy artykuł na temat tej fabryki.
W spotkaniu wzięli udział m.in.: 1) Wacław Dobosz (jego wspomnienia opublikowaliśmy tutaj), który na Orunię wprowadził się w 1946 roku, 2) Kazimierz Stopa i Bogdan Stopa (ich wspomnienia zamieściliśmy tutaj), 3) Krystyna Mosińska, która mieszka na Oruni (z kilkuletnią przerwą) od 1946 roku, 4) Anita Alot (wspomnienia tutaj), 5) Werner Gabrahn, który urodził się w 1939 roku w Świętym Wojciechu (wspomnienia tutaj) 6) Stanisław Kujawski (wspomnienia tutaj).
Jeżeli ktoś z Państwa ma zdjęcia dawnej Oruni (ale też Olszynki, czy południowych dzielnic Gdańska) i chciałby podzielić się swoimi wspomnieniami, prosimy o kontakt z naszą redakcją. Mailowo: redakcja@mojaorunia.pl, lub telefonicznie: 519 196 481.