Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Czwartek, 28/03/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

18+ czyli moja miłość jest wielka jak kartofel

 1 dodane: 19:34, 31/03/10

tagi:

18+ czyli moja miłość jest wielka jak kartofel
18+ czyli moja miłość jest wielka jak kartofel
Fot. oksytocyna

Fotografia 1 z 1

Dopiero będąc duża zdałam sobie sprawę, że większość piosenek powstających w naszej cywilizacji dotyczy miłości (w różnej formie, stadium zaawansowania, do różnych osób i rzeczy).

Jest i miłości 50 Centa „Candy Shop”. 50 Cent jest znakomitym muzykiem. Potrafi kiwać ręką do rytmu oraz rytmicznie naprężyć mięśnia. Oznacza to jego niebywałe zdolności scalania fonii z wizją, co faktycznie czyni fonię nie do zniesienia, gdy oka nie pobudza jakowaś trzęsąca pupą niema towarzyszka w teledysku.

Poniżej próbka frywolnego tłumaczenia tekstu powyższej piosenki.

"Burdel”

Zabiorę cię do burdelu

pozwolę ci polizać lizaka

Dalej dziewczyno, nie przestawaj,

kontynuuj aż dojdziesz

 

I na tym zakończę, albowiem lepiej czasem nie przekraczać granicy językowej (dalej jest o magicznej lasce, doktorze miłości, wskakiwaniu na jeźdźca, rozpływaniu się w czyichś ustach a nie w dłoniach, rozmyślaniu o dupie). Jakoś tak nie mogę się nadziwić, że takie gnioty przechodzą do mózgów milionów... a może przesadzam, może to jest nasza pop"kultura" i już, trzeba z nią żyć...?

Ten sznureczek poprowadzi do polskiej wersji „Candy Shop” (parental discretion advised – coarse language): http://www.youtube.com/watch?v=96iYmDQFnoo

ps: jeszcze jeden fakt o 50 Cencie, fragment książki "Zbrodnia" B.Skinnera, rzecz o współczesnym niewolnictwie, w tym twarzą w twarz z alfonsami itd. Dziennikarz podróżuje po Europie, początek XXI wieku, oto co widzi na ulicach Bukaresztu:

"W mieście wciąż wisiały plakaty zapowiadające hiphopowy koncert 50 Centa sponsorowany przez MTV. Telewizja prowadziła jednocześnie kampanię przeciwko handlowi ludźmi. Jej bohaterem była postać podpisana jako  "A.L.F.O.N.S" ("P.I.M.P", jeden z albumów 50 Centa - przyp. mój) obiweszona biżuterią i ubrana w kamizelkę kuloodporną. Przejechaliśmy przed rzekę Dambovita, do której wskoczyła akurat trójka trzymajacych się za ręce dzieci."

...

Galeria artykułu

18+ czyli moja miłość jest wielka jak kartofel

18+ czyli moja...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (0)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

REKLAMA

REKLAMA

Ostatnie ogłoszenia

• Wiecej ogłoszeń