Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Czwartek, 18/04/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Spacer po Oruni (po 8 latach przerwy)

MojaOrunia.pl » Blogi » gosc » ...

 1 dodane: 22:27, 18/08/10

tagi:

Klogg na Oruni
Klogg na Oruni
Fot. gosc

Fotografia 1 z 1

Pewnego jesiennego dnia, 2008 roku postanowiliśmy z kuzynami wybrać się na Orunię "Dolną". Ostatnim razem byliśmy tam w wieku 5 lat. Orunię pamiętaliśmy urywkami, prze mgłę... Tak więc zaczynamy iść...  Przechodzimy przez 10-piętrowe bloki ul.Perłową, dochodzimy do Raduni, przechodzimy przez most, po drodze mijamy rozbity telewizor, pod kamienicą leży kanapa a zaraz obok niej dywan... porozrzucane śmieci, zabawki..., ogólnie robi się ciekawie. Idziemy wzdłóż traktu w stronę Pruszcza, mijamy znajome  kamienice, luki po nich, staramy przypomnieć sobie "hmm co tu kiedyś stało..?". Do jednego z zaniedbanych budynków, na zewnątrz przyczepiona jest rurą muszla klozetowa... w okół niej pełno syfu...  Dochodzimy do wiaduktu prowadzącego na ul.Dworcową, przechodzimy... Mijamy piękne budynki, czuć już ten zapach, klimat. Wszystko wydaje się znajome, te porozwalane samochody na podwórku Dworcowej... idziemy wzdłuż torów w kierunku ul.Gościnnej, zatrzymujemy się przy przystanku kolejowym... pomyślałem, "jak ja tu dawno nie byłem".

Przechodzimy przez tory przepiłowaną w płocie dziurą, zaraz po drugiej "ciemnej" stronie torów straszy opuszczony, zniszczony dom..(który o dziwo pamiętałem), dokładnie go obejrzeliśmy... Podekscytowani idziemy w stronę bloków, naszą uwagę zwróciło duże graffiti na jednym ze szczytów kamienicy "Chuligani Wolnego Miasta", poczuliśmy lekki dreszczyk... Pomyślałem, w końcu jesteśmy za torami, w mijescu, o którym krążą legendy, w miejscu, przed którym tak nas ostrzegano... Idziemy między szare, zniszczone bloki, na pierwszym planie widnieją śmietniki i w okół nich pełno najróżniejszych śmieci, znalazła się nawet kanapa, po której skaczą się dzieci... Znaleźliśmy się pod dawną cieplarnią, był do niej doczepiony szary mur, schowaliśmy się za niego, zatrzymaliśmy się, zaczynamy rozmowę... Wszędzie panowała cisza, którą od czasu do czasu przerywały jadące pociągi... w okół nas szarość, mrok, popisane mury, na ziemi porozrzucane najróżniejsze rzeczy to była taka Orunia jaką pamiętałem... Czuliśmy się jak na końcu świata, jak w jakimś zapomnianym miejscu, opuszczonym przez Boga... Zbadaliśmy trochę okolicę, wszystko było znajome... to było coś niesamowitego... Nacieszywszy się wspomnieniami postanowiliśmy wracać do domu... po drodze, przy garażach znaleźliśmy na ziemi parę pisemek pornograficznych...heh..  Wielokrotnie tam wracaliśmy, zrywaliśmy się ze szkoły i gnaliśmy za tory zawsze pod mur starej cieplarni, przychodziliśmy tam ze swoimi problemami, bardzo lubiliśmy to miejsce...

Pewnego dnia doszedłem do wniosku, że na ul. Żuławskiej Orunia ię nie kończy... Zaczęliśmy poszukiwania nowych terenów... Pewnego dnia gdy byliśmy na Trakcie postanowiliśmy, że pójdziemy inaczej... a konkretnie z Traktu, od razu za sklep Mięsny, już dochodząc do torów czuliśmy, że trafiliśmy w dziesiątkę... Przebiwszy się przez krzaki  przeszliśmy dziurą przez płot... Znaleźliśmy się na ul.Serbskiej... ach ten klimat, tam było na prawdę inaczej, wszędzie w okół walące się przedwojenne kamienice, podwórka, klatki, ta ciszaa i zapach, zapach Oruni, który czuć było za każdym razem.. Chodziliśmy po okolicach ul. Rejtana, Przy Torze, Serbskiej... wszystko było znajome... Czuliśmy lekki strach, okolica wyglądała wyjątkowo groźnie i taka też była o czym przekonaliśmy się potem na własnej skórze, ale nie będę opowiadał...Ludzie dziwnie się nan as patrzyli, coś było czuć w powietrzu, postanowiliśmy szybko opuścić to miejsce bo zaczynało się robić nie ciekawie,  liczyliśmy na to, że ul. Przy Torze dojdziemy na Żuławską, nie zawiedliśmy się... Na Serbską nie raz wracaliśmy... Tak wyglądał nasz początek nowych przygód na Oruni... a na prawdę dużo się działo... ;)

Galeria artykułu

Klogg na Oruni

Klogg na Oruni

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (15)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

awatar

gosc

 

16:07, 26/10/10

fajnie się czytało :):):) za torami tak strasznie nie jest hihi pozdrawiam

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

22:57, 25/08/10

W sumie ma Pan rację, Panie redaktorze........ Klogg

zgloś naruszenie
awatar

lukaszor

 

22:08, 24/08/10

Ja chyba też zlikwiduję konto ... mnie nawet nikt nie krytykuję :D ;) ... "joke"

zgloś naruszenie
awatar

p.kluz

 

19:15, 24/08/10

Drogi użytkowniku Klogg. Krytyka jest, niestety lub na szczęście, wpisana w 'zawód blogera'. Fakt, że ktoś Cię krytykuje nie znaczy, że nie lubi czytać Twoich postów. Nie zniechęcaj się i nie obrażaj. Poruszyłeś ...wiecej

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

18:06, 24/08/10

Tak, uznałem, że nie ma tu dla mnie miejsca... Nie mam dla kogo prowadzić bloga, większość mnie tyko krytykuje, próbuje oceniać... Ogólnie, nikt mnie tu nie rozumie.... Klogg

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

13:13, 24/08/10

Klogg, co się stało z Twoim kontem? Wykasowałeś?

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

13:52, 21/08/10

Ja mam 15 lat i ilekroć tam przejdę jestem zaczepiany... ;/

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

11:08, 21/08/10

mieszkałem 10 lat na Rejtana. Teraz kawałek dalej. Wystarczy nie zachowywać się jak w skansenie a będzie spokój.

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

19:52, 20/08/10

jeszcze zależy w jakiej okolicy oruni...

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

14:14, 20/08/10

Mieszkam tu 20 lat i wiem.

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

02:09, 20/08/10

Człowieku, chyba nie wiesz co mówisz...

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

20:10, 19/08/10

Normalnie wyglądający człowiek nie wymachujący aparatem nie zostanie w dzień na Oruni zaczepiony przez nikogo. Taka prawda. Większa szansa, że cię w centrum okradną niż na Oruni.

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

18:48, 19/08/10

Wiadomo, że nie każdego to "rajcuje", powiedziałbym, że nie każdy widzi to co opisuję... Ludzie ogólnie są różni... ale nie róbcie ze mnie jakiegoś pozera z bogatego domu, który trafił na niewłaściwą ...wiecej

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

16:23, 19/08/10

dla Ciebie to może ma w sobie mrok itd, ale bądźmy szczerzy. Mały sztyl, z bogatego domu trafił do miejsca gdzie historia, przemoc i ludzkie hamstwo odcisnęła swoje piętno.

zgloś naruszenie
awatar

gosc

 

14:07, 19/08/10

Chciałoby się zrobić wielkie i straszne uuuuuu. Niestety mieszkańca Oruni to nie podnieci. To uciechy i wrażenia dla dzieciaków z 'górnego tarasu', które straszy się nie cyganami lub rózgą, a Oruniakami z Dolnej ...wiecej

zgloś naruszenie

REKLAMA

REKLAMA

Ostatnie ogłoszenia

• Wiecej ogłoszeń