Odpowiedzialność za zwierzę to kwestia istotna. Zwierzę chorujące tym większa… Jeden z moich okazów domowej fauny, ma od tygodnia problemy gastryczne. To eufemizm na zatrucie szczurzą trutką, którego objawy rozpoznał najlepszy weterynarz w Układzie Warszawskim (ten z Diamentowej).
Szprycuję kundla co kilka godzin zestawem leków w końskich dawkach, jak również na wyraźne polecenie lekarza – głodzę!
Głodówka jako taka, byłaby pewnie do przejścia, gdyby nie jej czas… 3 dni, biedny kundel nie miał niczego w „ustach”. Aż do dziś!
Podczas spaceru pies uznał, że dłużej tej sytuacji nie zdzierży! Remedium na głód, okazał się fragment zdechłego ptaszyska, który leżał w śniegu, jakby specjalnie czekając…
O nie! Wredna małpo, leczona za kupę szmalu i to jeszcze na koniec miesiąca!!!
Rzuciłam się wyrywać padlinę z wnętrza ust buldoga, które to wnętrze nie przypomina bynajmniej ust Pankracego! ;p Buldog co raz pochwyci, tego łatwo nie wypuści, zatem przez krótką, ale jakże koszmarną chwilę, w szczękach psa znalazły się dwie zdobycze… ptak oraz mój palec wskazujący, w tym momencie równie zdechły co ten pierwszy… Drugą, zdrową ręką wydarłam kundlowi z trzewii, co uznałam w nich za zbędne… Uff!
Na śniegu widać było czerwone ślady zaciekłej walki, którą nie bez ofiar w ludziach jednak wygrałam… Przywiązałam psa do płotu i pognałam nabyć chusteczki jednorazowe, żeby owinąć masakrę na swojej lewicy. Wpadłam do sklepu, i jakoś tak zrobiło mi się nagle… cudowne uczucie… Jak wpadłam, tak padłam… ale powstałam by dopiero pod płotem koło psa, siedząc na ziemi, dojść do siebie…
Nie należy jednak wyrywać kości z gardła psu po kilkudniowej głodówce!
Masakra, okazała się do przeżycia. Kolor paznokcia wskazuje, że już niedługo się nim nacieszę, ale rany bitewne wydają się goić poprawnie.
Najważniejsze, że wizyta na Diamentowej, nie poszła na marne. Nie darmo słuchałam niebanalnego dzwonka w komórce weterynarza, który to potworny dźwięk, okazał się nagranymi odgłosami gibbonów z oliwskiego ZOO… Przed deszczem na dodatek… Drugi raz nie dałabym rady!
Jeszcze tylko nocna działka antybiotyków dla psa i przeciwbólowych dla mnie…