Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Czwartek, 28/03/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Dzika droga na cmentarz

 2 dodane: 14:19, 31/10/12

tagi:drogaŚw. Ignacycmentarz

Wąska, zabłocona ścieżka, która prowadzi na cmentarz Św. Ignacego. Idący od strony Zamiejskiej ludzie łatwo nie mają. Miasto umywa ręce, ale w najbliższych miesiącach ma być już lepiej.

Dzika droga na cmentarz
Dzika droga na cmentarz
Fot. p.olejarczyk

Fotografia 1 z 2

Na największy na terenie Oruni cmentarz Św. Ignacego można dostać się albo od ulicy Brzegi (wystarczy minąć kościół i przejść kilkadziesiąt metrów pod górę), albo od strony ulicy Zamiejskiej. O ile pierwsza opcja wielkich emocji nie budzi, o tyle drugi wariant w ostatnich dniach stał się mocno ekstremalny.

- No kto to widział, idę na cmentarz i tonę w błocie – denerwuje się pani Anna, mieszkanka Chełmu, która wczoraj przyszła na cmentarz Św. Ignacego porządkować grób swoich rodziców.
- Panie, jeszcze rok temu można było tutaj normalnie przejść. Teraz? Bez kaloszy chyba się nie obejdzie. Współczuję starszym osobom, które muszą tędy chodzić – mówi pan Marian, mieszkaniec Oruni, również "użytkownik" felernego przejścia.

Cmentarz Św. Ignacego leży na stromym wzniesieniu i wchodząc „od dołu”, czyli od ulicy Brzegi, szczególnie starsze osoby czeka niełatwa wspinaczka. Cmentarne uliczki są ponadto śliskie od błota i mokrych liści, eskapada na szczyt nekropolii robi się jeszcze trudniejsza.

Nic dziwnego, że przez wiele lat wielu mieszkańców wybierało drogę „od góry”, czyli od ulicy Zamiejskiej. Od tej strony można było bez większych kłopotów dojść lub dojechać samochodem aż do cmentarnego płotu. Nie tak dawno jednak na Zamiejskiej 29 i 31 wygrodzono spory teren, na którym Panorama Development buduje dwa sześciopiętrowe budynki. Dla mieszkańców zostawiono tylko wąską ścieżkę, na którą teraz tak psioczą chodzący tędy ludzie.

Czy przynajmniej na czas Święta Zmarłych miasto nie mogło położyć tam kilku betonowych płyt?
- Ścieżka ta, od zawsze była tak zwanym przedeptem, czyli ścieżką 'dziką'. Funkcjonowała tak od lat i nie było problemów. Rzeczywiście, budowa mogła zrujnować to dojście. W tak krótkim czasie raczej nie ma szans na prowizoryczne nawet zabezpieczenie tego miejsca – odpowiada Katarzyna Kaczmarek, rzecznik gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Urzędnicy nie chcą pomóc mieszkańcom, ale wygląda na to, że problem rozwiąże się za kilka miesięcy. – W lutym 2013 roku nasze budynki będą gotowe. Płot, który okala teraz nasz plac budowy, oczywiście zniknie – mówi Kamila Różyńska, specjalista ds. sprzedaży w Panorama Development.

Galeria artykułu

Dzika droga na cmentarz

Dzika droga na...

Dzika droga na cmentarz

Dzika droga na...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (2)

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

awatar

gosc

46.113.184.*

16:43, 01/11/12

W tym p..nym mieście urzędnicy nic nigdy nie mogą zrobić

zgloś naruszenie
awatar

gosc

178.180.38.*

18:03, 31/10/12

Dzikie przejście, więc nic dziwnego, że wygląda tak a nie inaczej.

zgloś naruszenie

REKLAMA

REKLAMA