Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

Z pewnością każdy, kto się interesuje tym, co się dzieje w regionie wchodzi na takie portale internetowe jak naszemiasto.pl, mmtrojmiasto.pl czy trojmiasto.pl. Podobnie jak na mojaorunia.pl każdy może dodać swój (niekoniecznie na temat) komentarz. Z wcześniej wymienionych portali to trojmiasto.pl zdecydowanie góruje pod względem ilości komentarzy (tylko, że ilość nie idzie w jakość). Początkowo miałem wybrać tylko kilka wpisów o Oruni i dodać do nich swoje kilka groszy, jednak znalazłem ich tak dużo, że nie ma sensu do nich czegokolwiek dodawać. Komentarze w 90% zawierały rażące błędy ortograficzne, interpunkcyjne...więc większość poprawiłem.
Jak widzą nas inni mieszkańcy regionu?
Miłego czytania i zapraszam do komentowania;]



- Za komuny była jeszcze większa patologia - przykładem tego są dzielnice, gdzie mieszka taka patologia - Orunia Dolna, Łąkowa, Stogi, Nowy Port, Chylonia, Zaspa, Dolne Miasto. Jakby komuny u nas nie było to wszystko by teraz wyglądało inaczej - na pewno lepiej
- Orunia – dzielnica wojujących kobiet
- Orunię zamieszkują przede wszystkim ludzie z marginesu społecznego
- Orunia Dolna byłaby piękna, ale trzeba najpierw w 90% wymienić jej mieszkańców
- Nie jestem mieszkańcem Oruni, ale znam dobrze tą dzielnicę i jej okolice. To jedno z najpiękniejszych miejsc w Gdańsku, że ma złą opinię to wina ludzi, którzy tam mieszkają, bo pozwolili na to a dwa to też wina władz, że nie dbają o bezpieczeństwo, ulice, kamienice
- Przenieść na Orunię całą straż miejską, bo jedną cechę mają wspólną: ”nękanie normalnych”
- Orunia i wszystko jasne. To wylęgarnia wszelkiej maści patologii i degeneratów
- ORUNIA I WSZYSTKO JASNE:) ZA MAŁOLATA SAM TAM SIĘ BAWIŁEM I TAKIE RZECZY BYŁY NON STOP,MŁODZIEŻ NIGDY NIE DOROŚNIE :)
- Po słowie "Orunia" wszystko jasne
- Drogi, czy byłeś kiedyś na Oruni? Na przykład w parku, w Dworku Artura, na hali sportowej, na Festynie rodzinnym, Gwiazdce na Oruni, w Domu Sąsiedzkim..I mogłabym tak długo wymieniać
- Na Oruni też mieszkają normalni ludzie.
- i znowu na Oruni – plebs
- Orunia i tyle w temacie
- Mieszkam w Oruni i co chwile widzę biedaków i pijaków. To samo w Dolnym Mieście, Nowym Porcie i Stogach.
- Nic dodać nic ująć Orunia i Suchanino do tego dodać N. port itd... wspaniały Gdańsk a w Gdyni nie lepiej Chylonia itd wspaniałe Trójmiasto:-)) Wszędzie są takie dzielnice z menelami niestety
- Zaorać Orunię Dolną
- Coraz "fajniej" na tym Przymorzu robi się druga Orunia Dolna
- Orunia? I już nic mnie nie zdziwi
- A gdyby tak na tę Orunię zrzucić napalm? Ile problemów rozwiązanych od razu
- Orunia i tyle w temacie.
- Nie dość, że Gdańsk to jeszcze Orunia - kaszanka i to jeszcze na gazecie!
- Towarzystwo z Oruni,niestety,które wystawia opinię reszcie mieszkańców tego osiedla.
- Orunia to i tak pikuś przy Biskupiej Górce
- Haha pierwszy raz przeczytałem artykuł na onecie i już po nagłówku coś mi się skojarzyło z Orunią, to ich styl
- Mieszkańcy Oruni raczej powinni być już przyzwyczajeni do takich informacji jak by nie patrzeć stara Orunia to dzielnica o najgorszej reputacji. Co jakiś czas jest głośno o Oruniakach .To kogoś porwą to handelek narkotykowy kwitnie albo mała strzelanina. Orunia to dzielnica cudów. Chyba największym cudem były znikające Radiowozy Policji z przed komisariatu na Oruni.. Takie tam zawody chłopaki sobie zrobili, kto szybciej pociągnie radiowóz z pod komendy:)
- Jak zwykle Orunia.... Niestety to znów o Oruni słyszymy
- Orunia dzielnica niechciana, Orunia dzielnica zapomniana, Orunia dzielnica niczyja, Orunia dzielnica brudu syfu i zgniłych ulic domów i chodników
- Orunia to bardzo duża dzielnica i nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. A patologia jest wszędzie. Niestety. Poczytaj statystyki policyjne.
- Każde miasto ma swoją Orunię, i tak zostanie
- Orunia dzielnica upadla, władze i policja to popierają i udają ze wszystko jest ok.
- Na Oruni bezpieczniej???? HAHAHAHAHAHAHAHA 
Jak bezpieczniej, skoro PSEUDO-Policja boi się po 20:00 patrolować Dolną Orunię???!!! Złodzieje, bandziory i inne mają się na Oruni znakomicie i ostatnio udowadniają to kilkunastoma włamaniami, pobiciami i kradzieżami.
- Orunia dzielnica zapomniana przez władze. Orunia to jest brudna i zgniła dzielnica, Orunia to jest główny wjazd do trójmiasta, jak można trzymać taki syf jak wam jest niewstyd tego bałaganu, a w trójmieście tyle bezrobotnych i polityków oraz gospodarzy
- Orunia to super reklama dla Gdańska. Orunia to bardzo ładny skansen i ciężko znaleźć takie budynki ta blisko Centrum Gdańsk. Może jakieś wycieczki dla Chińczyków:)

Kilka godzin temu została ujawniona największa zaraz po tajnym więzieniu CIA na Oruni tajemnica rządowa a mianowicie Żuki Bitumiczne. Skoro już wiemy, kto odpowiada za słabą kondycję polskich dróg czas wyjawić prawdę, dlaczego nasze trawniki są tak zasr... tzn. pełne kup. 

Od dłuższego czasu walczy się z właścicielami psów by sprzątali po swoim pupilu. Jednak nikt nie wie o tym, że psie odchody to tylko 20% całego g... na trawnikach. Do kogo więc należy pozostałe 80%?

To bardzo proste. Skoro żuki bitumiczne zjadają takie ilości nawierzchni z naszych dróg, to muszą coś zrobić z odpowiednią ilością produktów przemiany materii...

Ktoś może powiedzieć, że to niemożliwe by taki mały żuczek mógł zrobić tak wielką kupę...problemów ;] a jednak. Wystarczy popatrzeć na dziury w drogach i odchody na trawnikach...

Pewnego dnia, a konkretnie w piątek 4 czerwca postanowiłem skorzystać z pięknej pogody i wolnego piątku i wyskoczyć ‘na miasto’. Miałem ambitne plany – Śródmieście, Wrzeszcz, Brzeźno, Jelitkowo... ale ok. 8:30 zadzwonił pewien człowiek, który zmienił moje plany do godziny 15 włącznie. Musiałem skorygować swój terminarz i postanowiłem odwiedzić kilka sklepów i wrócić niby zmęczony do domu. Gdy doszedłem do przystanku była godzina 16:40. Chyba nikt poza mną nie wiedział, że tego dnia obowiązuje sobotni rozkład jazdy. Czekałem razem z grupką osób, na 151 który miał być dopiero o 16:52. Jak było do przewidzenia autobus nie przyjechał. Sześć minut po 17 powinien przyjechać 210. Gdy była już 17:10 oczekiwany przez sporą grupę autobus zajechał na przystanek. W moich uszach w celu uspokojenia umysłu brzmiało pu-cu-ka-cy. Zauważyłem, że kierowca jest nieco zagubiony. Wcale się mu nie dziwię, był spóźniony, nie miał ani minuty przerwy by przeczytać gazetę czy wysłać kupon w totka... Gdy autobus zbliżał się do przystanku Elmet staliśmy już w korku. Normalnie do centrum w korkach jedzie się ok. 20 minut, tego dnia było to 30. Kierowca nie wytrzymał i bawił się w pejota za pomocą klimatyzacji i ‘elektronicznie otwieranego przez kierowcę luku dachowego’ potocznie zwanego szyber dachem. Bzzz bzzz (w górę) i bzzz bzzz (w dół), gdy luk był zamknięty klima robiła szsz... Po chwili wyłączał klimę i szyber dach w górę i w dół i tak przez ok. 15 minut. 
Bzzz bzzz – bzzz bzzz – szszsz –bzzz bzzz – bzzz bzzz- szszsz ...
Nie mam pojęcia czy kierowca coś tworzył, bo w międzyczasie kierowca machał rękami na boki. Wysiadłem przy Bramie Wyżynnej. Teraz żałuję, może później jeszcze bardziej rozwinął skrzydła...

W każdym jest ukryta artystyczna dusza. Jedni malują inni śpiewają, jeszcze inni piszą...Ja korzystając z ładnej pogody wybrałem się do Parku Oruńskiego z aparatem. Niestety nie udało mi się zrobić jakiś świetnych fotek, ale postanowiłem się podzielić tym, co zrobiłem. Oceniłbym te zdjęcia na trójkę, czyli średnie. Zapraszam do obejrzenia. 

Jeśli nie zrozumiecie, co artysta miał na myśli, nie martwcie się ja też czasami nie rozumiem;]

Za nami już trzeci Wielki Zjazd Gdańszczan. Rodzinne zdjęcie, koncerty, zwiedzanie z przewodnikiem, festiwal piw regionalnych, konkursy – jednym słowem – to była wielka trzydniowa impreza. Mnie, czyli w miarę młodego człowieka przyciągnął mecz „spadających gwiazd” Polska – Niemcy, rozgrywany na stadionie przy ulicy Traugutta 29. Wystarczyło popatrzeć w metryczki zawodników by przewidzieć nasze zwycięstwo. 4-1 dla Polaków porażką nazwać nie można, ale mógł być zdecydowanie lepszy bilans bramkowy. Nie chciałbym podawać dokładnych danych, ale w „naszej” drużynie zawodnikom było bliżej 40-stki niż 60-tki, zupełnie odwrotnie niż u przeciwnika. 
Doping można określić jednym słowem – ŻENADA! Co kilka minut jeden z kibiców krzyknął „Jechać z volksdeutschami” inny „Jedziemy z nimi”(pytanie tylko gdzie?). Inny powiedział wierszyk „Ja nie śpiewam i nie tańczę, ja pierdolę pomarańcze. Lepiej już zacznijcie grać, bo mi się chce k***a spać!”. Grupka widzów śpiewała „ Już za cztery lata Polska będzie mistrzem świata” lub krzyczeli „szarańcza”, gdy przy piłce był grający z numerem trzecim Marek Motyka. Gdy speaker zawodów prosił o doping dla naszych „orłów” większość okalających mnie osób pomyślała o ‘Hymnie Uwielbienia PZPN-u’.
Kończąc już wątek stadionowy, muszę powiedzieć, że poczułem się jak na Baltic Arenie (PGE Arena Gdańsk). Pełno różnych stoisk, gdzie zamiast „giętej’ czy karkówki były: krówki, wata cukrowa, popcorn, gofry, napoje...trochę jak na pikniku czy festynie.
Następnego dnia z samego rana (ok. 11) wyruszyłem na Długi Targ by moja twarz na zawsze znalazła się na Rodzinnym Zdjęciu Gdańszczan. Gdy fotograf w końcu zdecydował się strzelić fotkę podszedłem do ankieterki DB. Przysłuchiwałem się odpowiedziom innych na pytania o Gdańsku. Wniosek, jaki mogę z tego wysnuć to, że większość jest dumna z bycia Gdańszczaninem, ale nie oceniają pozytywnie zarządzania miastem. Takiej ilości osób nie mogli zmarnować członkowie grupy „Nic o nas bez nas”, którzy przekonywali mieszkańców do swoich poglądów...Ja poszedłem oglądać stare zdjęcia Gdańska z lotu ptaka. Na próżno było szukać tam Oruni, ale i tak fajnie jest cofnąć się 90 lat wstecz.
Jeśli miałbym oceniać zjazd według szkolnych ocen dałbym 4+. A Ty jak go ocenisz?