To nośne hasło można usłyszeć najczęściej w samej telewizji... Kłamie na różne tematy. Prognoza pogody, wizerunek polityczny, reklamy... Lista jest naprawdę długa! Ale są takie sprawy, gdzie prosty, szary człowiek kłamstwa się po prostu nie spodziewa! ;p
Dziś spadło na mnie jak grom z jasnego nieba zadane znienacka pytanie:
- Czy ty, albo którykolwiek z twoich znajomych, był kiedyś ankietowany przez Familiadę???
Yyyy, niech pomyślę. Dzwonią do mnie sprzedawcy kołder z wielbłądziej sierści. Telefonują akwizytorzy od sprzętu medycznego, ubezpieczeń, cudownych odkurzaczy i wiecznie żywych garnków. Napastuje OBOP i GFK Polonia w sprawie głosowania w wyborach prezydenckich. Stacje radiowe robią sondy...
Ergo – mój numer telefonu jest pierwszym, który się wykręca w sprawie jakiejkolwiek ;p A jednak nikt, nigdy nie zadzwonił do mnie z Familiady zadać tak ważkiego pytania jak: Więcej niż jedno zwierzę, to: ??? By potem skleić z tego statystyczne odpowiedzi...
No halooooooo, coś tu jest nie tak!!! W Familiadzie pada sporo pytań. Na każde (rzekomo!) zbierają odpowiedzi, których wcześniej udzielają słynni „ankietowani”. Teleturniej ciągnie się porównywalnie do „Mody na sukces”! 16 lat!!!
A to oznacza, że: Pan powinien być ankietowany, Pani również, a Ty to nawet kilkukrotnie!!! ;p
Jak tylko zelżał upał, który efektywnie przeszkadzał w pojawianiu się wszelkich refleksji, padło straszne podejrzenie:
ANKIETY W FAMILIADZIE TO KONFABULACJA!!!
I zdaniem mojej przyjaciółki to kłamstwo najgorszego sortu, bo w porze rodzinnego, niedzielnego obiadu! ;p
Ta kwestia powinna doczekać się rzetelnego wyjaśnienia. Nie damy się zbyć byle czym ;p A w ostateczności napiszemy w tej sprawie (nomen omen) do... Strassburga ;p