Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Rozumiem

Sobota, 20/04/2024

Portal dzielnic: Orunia Dolna, Orunia Górna, Lipce, Św. Wojciech, Olszynka, Ujeścisko

menu menu menu menu menu

REKLAMA

Profil użytkownika

Yuka29

< div class ="naglowek_bloga">

Mordownia :p

 

Strona 7 z 14

1...34567891011...14

O Tempora! O Mores! O K...a! ;p

Poniedziałek, 20:57, 07/06/10, tagi:

Szwendam się tędy i owędy, inspirując się migawkami z dzielni. Na pierwszy ogień, z uwagą  studiuję widoczne na zewnątrz MENU z  Baru Nesca przy Trakcie.  Kurczę, co za uczciwa knajpa! Od razu widać, że klientela nie wpada tam na...herbatę (ostentacyjnie wykreśloną z tegoż jadłospisu). Rzut oka do środka , potwierdza trafność tej hipotezy. ;p Five o’clock,  to jakiś snobistyczny angielski wynalazek, niezaszczepialny na oruńskim gruncie ;p

Potem wędruję sobie ul. Przy Torze.  Piękne w zamyśle architektonicznym stare budynki, dają się porównać do wysłużonego, często zrujnowanego taboru kolejowego, mijającego te kamienice nieopodal. Tak samo brudne, tak samo zasmarowane nośnymi hasłami. Tak samo mieszczące w środku  przypadkowe zbiorowości.

Zaczepiam tam Panią Jadwigę, która od wielu lat, mieszka w takich właśnie okolicznościach przyrody. Opowiada, że jedyną inwestycją od ponad ćwierćwiecza, jest... ufundowanie asfaltu  przez właściciela zakładu szklarskiego. Zaprasza na klatkę schodową  i pokazuje zamurowane drzwi do lokalu mieszkalnego,  sypiący się strop pod strychem, słomę wychodzącą ze ścian i wiele innych cudów, które z pewnością winny być notowane bardzo wysoko, na Liście  Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości - UNESCO ;p

Kawałek dalej znajduje się ul. Serbska. Na dobrą sprawę, mogłabym tam usiąść z popcornem i jak w kinie, z zapartym  tchem chłonąć kolejne obrazki. Nieopodal wejścia do klatki schodowej leży zewłok pijanego w sztok mężczyzny. Nie jest to raczej widok rzadki, bo tuż przy nim bawią się dzieci, kompletnie nie zwracające na to uwagi.  Inny (tylko nieco mniej upojony od leżącego) człowiek, właśnie tej niedzieli postanowił porozrzucać po okolicy części z trudem rozbieranego stołu. Blat, zupełnie niebanalnie położył na środku chodnika. Przy śmietniku, nie dziwiąc się niczemu - szabrował wielki, brudny kundel... Mój wzrok przykuwa jeszcze rynna, której nieregularna forma aspiruje bardziej do miana sztuki nowoczesnej, niżli prozaicznej funkcji odprowadzania deszczówki...

Przeszłam się jeszcze Równą, gdzie ludzie cały rok zamieszkują altanki działkowe, popatrzyłam na zionącą kraterami drogę przy PORD-zie.  Szacun! Islandzki wulkan Eyjafjallajokull, to pikuś przy naszych rodzimych możliwościach...

WOW, Helooooooooooł!!! To przecież dzielnica, było, nie było nowoczesnego miasta! XXI wiek! Unia Europejska! NATO!

Po takiej wycieczce można tylko zakrzyknąć w równie martwym jak dzielnia języku:

O Tempora! O Mores! O k...a!!!



Po co komu herbata? ;p

Po co komu...

Gość w dom, Bóg w dom! ;p

Gość w dom, Bóg...

katastrofa, nie tylko budowlana ;p

katastrofa, nie...

Przewróciło się - niech leży ;p

Przewróciło się...

Kto zbiera jeszcze znaczki?;p

Kto zbiera...

Designe rustykalny ;p

Designe...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (9) »

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

Cytryna spod lady ;p

Środa, 11:08, 19/05/10, tagi:

Niedawno odbywała się kolejna edycja „Nocy Muzeów”. Tym razem w Gdańsku, stałą wystawę „Droga do wolności”, wzbogacono o eksponaty rodem z PRL, ale takie w barejowskim wydaniu... Tego nie można było przegapić.

Pod budynkiem Solidarności od 19.00 tworzył się dłuuuugi ogonek. Zawiązały się nawet komitety kolejkowe, które z pewnością niektórzy pamiętają jako chleb powszedni... W zasadzie też nikt nie wiedział, co zastanie jak dopcha się do lady.

Tym razem jednak zwykłą, kolejkową nudę ubarwiały pokazy mody, przywołującej hity z przeszłości. Z rozrzewnieniem oglądano słynne ortaliony, siatkowe męskie podkoszulki, sukienki bombki i wiele innych. Można było również nabyć watę cukrową, której cena regularnie wzrastała w miarę upływu czasu...

Milicja Obywatelska pilnowała by żaden reakcjonista nie wtargnął na wystawę bez kolejki, co tradycyjnie kompletnie się nie udało ;p Z powodzeniem można było przekupić MO talonami na paliwo, ewentualnie kartkami na alkohol bądź papierosy...

Po niespełna czterech godzinach stania, gdy nogi wchodziły w tyłek, tak jak drzewiej bywało – udało się wreszcie dostać na właściwą wystawę. A tam, można było nabyć nawet papier toaletowy czy ocet!!! W sklepie firmowanym swojskim napisem „Społem”, panie ekspedientki dbały zgodnie z tradycją o swoją „ manikurę”.  Tylko co niektórzy dostawali coś spod lady. Mnie się udało i wielogodzinne stanie zostało nagrodzone...cytryną – sztuk jeden!

Ileż taka kolejka wyzwala emocji! Początkowe podniecenie, że jest w ogóle za czym stać, dość szybko zastępuje zmęczenie i niepokój, czy „tego czegoś” starczy dla nas. Gniew, że ktoś bezczelnie wpycha się do przodu. No i wielka, niczym niepohamowana radość, gdy jak każda, porządna gospodyni domowa – zdobędę na końcu trofea dla swojej rodziny ;p

Tak, to był całkiem udany wieczór! ;p

Zdjęcia

Cytryna spod lady ;p

Cytryna spod...

Cytryna spod lady ;p

Cytryna spod...

Cytryna spod lady ;p

Cytryna spod...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (7) »

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

Życzliwość ;p

Piątek, 09:48, 14/05/10, tagi:

Wiadomo, że wszyscy są z zasady życzliwi ;p Czasem nawet ta ogólna życzliwość wezbrana w poszczególnych jednostkach, ma szansę się zderzyć ze sobą...

Spaceruję sobie z psem, napawam się wiosną, obudzonymi wreszcie drzewami, zapachem kwiecia i ozonu po burzy. Nic dziwnego, że w takich okolicznościach przyrody życzliwość niemal bucha mi uszami ;p

Na mojej drodze pojawiła się inna, jednako życzliwa osoba. Starsza dama, która poczuła przymus zagajenia rozmowy.

-         Bożeeeeeeeee, jak można trzymać w domu coś tak wstrętnego i obrzydliwego?!

( To o moim psie, który rzeczywiście ma urodę dla koneserów, ale nadrabia osobowością i bogatym wnętrzem, które regularnie odrobaczam!). Aaaaaaa ! @#$%@&*!!!!!  Ożesz ty, kurna małpo jedna! Nie będziesz się woziła po MOIM psie - pomyślałam sympatycznie, a na głos odrzekłam przyjaźnie:

-         Najlepiej będzie, jak spyta pani o to swojego, szanownego małżonka!

Dama, postanowiła szczęśliwie nie kontynuować tej życzliwej rozmowy, i oddaliła się złorzecząc pod nosem chamstwu i degrengoladzie ;p (które to cechy osobiście również potępiam! ;p)

 

 

Zdjęcia

Życzliwość ;p

Życzliwość ;p

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (4) »

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

Z Tambylca na Tubylca ;p

Środa, 11:22, 12/05/10, tagi:

Kiedyś byłam „tambylcem” i mieszkałam w przeciwległym kącie miasta. Dokładniej mówiąc na Przymorzu. No więc żyłam tam sobie od urodzenia w betonowym bloku, do plaży miałam 10 minut spacerem, a główna ulica osiedla porastała sukcesywnie  bankami i hipermarketami... Mam nadzieję, że tamtejszym złodziejom, dobrze jeździ się na moich czterech rowerach konsekwentnie zawijanych z piwnicy;p Z dużą regularnością spuszczano nam także benzynę z samochodu...

Orunia była mi znana jedynie z rzadkich przejazdów Traktem, czy raczej jeszcze wtedy ulicą Jedności robotniczej;-) Pewnie, obijało się czasem o uszy, że Orunia to krzyżówka Harlemu z brazylijskimi Favelami, gdybyśmy mieli szukać odwołań do reputacji dzielnic światowych...

Kiedy zapadła decyzja o kupnie mieszkania właśnie tutaj, zostaliśmy wystawieni pod pręgierz dobrych rad, a przede wszystkim przestróg:

-         skończycie z kosą w plecach,

-         nie wypuszczajcie dziecka samego na podwórko!

-         Ta stara rudera zawali się, grzebiąc was pod gruzami!

-         Matko Boska, dziecko – nie takiego życia dla ciebie chciałam!

-         Stawiajcie coś ciężkiego na toalecie, żeby nie wylazły tamtędy szczury!

-         Przyjdzie znowu powódź i was zaleje...

Pomyślałam wtedy, że yyyy w życiu zdarzają się gorsze rzeczy od tych wyżej wymienionych ;p Tradycyjnie się uparłam i postawiłam na swoim. Czemu? Z prozaicznego powodu. Otóż rynek mieszkaniowy na Oruni, właśnie ze względu na jej złą sławę, jest atrakcyjny w porównaniu z innymi dzielnicami miasta.

No więc przybyłam!  Na początku faktycznie przemykałam chyłkiem do sklepu, by ewentualne strzały znikąd, nie pozbawiły mnie marnego żywota. Młodego prowadzałam za rękę, by czający się za rogiem kidnaperzy nie porwali go do nielegalnej adopcji, bądź co gorsza – na organy... Nabyłam również kota, by odstraszał potencjalne szczury. Słowem – zgotowałam sobie niezłą paranoję!

Jako, że jednak paranoja leży w średniej zgodzie z moja naturą, postanowiłam z „tambylca”, stać się tubylcem. Od razu okazało się, że zataczający się sąsiad, jest bardzo przyjaznym i uczynnym człowiekiem. Mało tego, że takich miłych i życzliwych jest wkoło znacznie więcej. Wyszło też na jaw, że przesympatyczne panie ekspedientki z pawilonów na Związkowej gotowe są spełnić wszystkie moje konsumenckie marzenia, bez potrzeby jeżdżenia do odległych sklepów.

Junior wreszcie nie ma problemu z tym, żeby któregoś z kolegów wyciągnąć na podwórko, bo zawsze jakieś dzieciaki latają pod domem.

Istnieje także duża szansa, że wspomniana „rudera”, prawdopodobnie  jednak się nie zawali z powodu prężnie działającej wspólnoty. Dobra komunikacja sprawia, że w pół godziny jestem w stanie dostać się, w prawie każdy punkt miasta.

Park, dużo zieleni, malownicze ciche uliczki – to wszystko sprawiło,  nie wyobrażam już sobie mieszkania gdzie indziej...

A w moim starym bloku na Przymorzu, właśnie zawaliły się ściany piwnic. Wszak żywotność wielkopłytowych budowli była szacowana na 30 lat....

 

Zdjęcia

Z Tambylca na Tubylca ;p

Z Tambylca na...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (3) »

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

Co tam Panie w polityce?;p

Wtorek, 11:47, 11/05/10, tagi:

Maj jest miesiącem, gdy flagi państwowe łopoczą regularnie. Jestem stworzeniem politycznym. To znaczy z musu, jak większość... U nas po prostu TRZEBA znać się na polityce, bo ta dziedzina (życia?!), zdaje się być wszechobecna. Więc w zasadzie – cytując klasyka: „Nie chcem, ale muszę! ;p

Również w maju, z powodu imienin mojego Padre, mam okazję raz do roku „zbadać nastroje polityczne” w mojej obszernej rodzinie,  o tyle ciekawej, że absolutnie niejednomyślnej.  W moim małym świecie to próba zaiste reprezentatywna...

Po pierwszym toaście za zdrowie solenizanta widać jak wszyscy pałają chęcią zajęcia stanowiska, odnośnie ostatnich i bieżących wydarzeń!

Ciocia Dana zagaja pierwsza.

-         To straszne, co stało się w Smoleńsku. Pomyśleć, że mija już miesiąc od tego wydarzenia!

Reszta biesiadników potakuje zgodnie, że tak. Tutaj pełna zgoda! Rzeczywiście straszne! Ale w końcu nie po to spotkali się przy jednym stole, żeby się tak zgadzać bez sensu... Więc Wuj Rysiek pyta zaczepnie:

-         A co sądzicie o pochówku na Wawelu?

Ciotce Basi fakt ten nie robi różnicy, bo w końcu kogoś muszą tam chować, a królów jak wiadomo w chwili obecnej nie posiadamy. Ciocia Dana jest za i przy okazji wspomina o atrakcyjnych ofertach biur podróży, których hitem są zorganizowane wycieczki do Smoleńska. I owszem rozważa wzięcie w niej udziału!

Wuj Zbyszek (po kolejnym toaście) jest bardziej kontrowersyjny i mówi, że absolutnie Wawel był pomysłem od czapy. Temat jakby został wyczerpany...

Całe szczęście w odwodzie pozostaje kwestia wyborów prezydenckich.

Najpierw wszyscy zgodnie obśmieli kapitana z Gdyni, któremu udało się zebrać dwa tysiące podpisów, ustalając że każdemu z zebranych w samej rodzinie i wśród znajomych udałoby się pozyskać więcej! Jednakowoż chęci udziału w starciu, ewidentnie nie przejawiał nikt!

Opalony kandydat z wyrokami prawo i nieprawomocnymi, też bynajmniej nie poróżnił dyskutantów. Ale musiało paść wreszcie staropolskie imię JAROSŁAW!

Babcia Hania nie jest do cholery jakąś Polską „B”, żeby na niego głosowała! Na takie dictum oburzyła się z kolei ciocia Bronia – gorąca zwolenniczka JK. Z racji niebagatelnych 98 lat, polityka historyczna jest jej bardzo bliska. A poza tym ksiądz z Torunia, nieraz mówił że to prawdziwy Polak!

Ciotka Dziunia, wcześniej zastanawiała się nad Komorowskim, ale po tym jak został pełniącym obowiązki – nie jest już tego taka pewna. Uważa natomiast, że Sikorski spisałby się lepiej... Na ten moment,  nie deklaruje skorzystania ze swoich praw wyborczych i do urny iść nie zamierza!

Co to za kraj, gdzie do jasnej anielki, do sparingu szykuje się 22 kandydatów, a głosować i tak nie ma na kogo???

- No to zdrowie pieknych pań po raz siódmy!

Za to ile radości nastręczy obszczekanie elekta (ktokolwiek by nim nie został) za rok.  Już nie mogę się doczekać! ;p

 

 

 

 

Zdjęcia

Co tam Panie w polityce?;p

Co tam Panie w...

+ Dodaj komentarz (-) Anuluj

Komentarze (7) »

Uwaga! Jeśli chcesz aby przy komentarzu pojawiła się nazwa użytkownika musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta - zarejestruj się.

Proszę odczytaj kod potwierdzający z obrazka i wpisz w pole poniżej. Wielkość liter nie ma znaczenia. Jeśli masz problem z odczytaniem kodu, wczytaj nny obrazek

 

Strona 7 z 14

1...34567891011...14

REKLAMA

REKLAMA