Zmiany na Gościnnej

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2010-08-24 17:39:00

Ruszył remont nawierzchni nieopodal Domu Sąsiedzkiego „Gościnna Przystań”. We wrześniu mają tutaj rozpocząć się prace porządkowe, związane z budową placu zabaw.

Dom Sąsiedzki położony jest na Gościnnej 14. Udało się go wyremontować (wcześniej miejsce to było siedzibą salezjańskiego Oratorium) dzięki inicjatywie Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej i pieniądzom prywatnej, duńskiej firmy. Jednak jeszcze do niedawna sytuacja na zewnątrz „Gościnnej Przystani” wciąż przedstawiała się w sposób daleki od doskonałości. Gości Domu Sąsiedzkiego witał zniszczony podjazd, dziurawy chodnik a także zarośnięty trawą i chaszczami, ogólnie mocno zaniedbany plac.
Kilka dni temu na Gościnnej 14 pojawili się robotnicy. Remontują tutaj chodnik, poprawiają podjazd do Domu Sąsiedzkiego. Podjazd zostanie tak przebudowany, aby umożliwiał on także osobom niepełnosprawnym dojście do „Gościnnej Przystani”. Wszystkie te prace nadzoruje gdański Zarząd Dróg i Zieleni.
- Zostaliśmy poproszeni przez prezydenta Pawła Adamowicza, aby w ramach naszych możliwości i środków, wesprzeć na Oruni działania państwa Wróblewskich (prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych „Orunia” i prezes GFIS – przyp. red.). Stąd właśnie wyszedł pomysł realizacji tej inwestycji – opowiada Mirosław Kotłowski, dyrektor gdańskiego ZDiZ-u.

Remont potrwa jeszcze kilka dni. Z kolei w połowie września, „na tyłach” Domu Sąsiedzkiego ruszają prace porządkowe. Są one związane z mającą się tutaj zakończyć jeszcze w tym roku budową placu zabaw. Według wstępnego projektu ma on być podzielony na dwie strefy – dla najmłodszych dzieci i tych nieco starszych. Ci pierwsi będą mogli wyszaleć się tutaj m.in. na: huśtawkach, drabinkach i zjeżdżalniach. W drugiej strefie znajdzie się najprawdopodobniej stół do ping ponga, a także dopasowane do wieku zestawy zabawowe.
- Ten plac zabaw ma być dla dzieci przestrzenią do zabawy, ale oprócz tego chcemy, aby spełniał on także nieco inne funkcje. Będą ławeczki, altanka, dookoła sporo zieleni, to ma być miejsce, w którym każdy może usiąść i odpocząć – tłumaczy Agnieszka Leśniewska, która z ramienia GFIS-u nadzoruje tę inwestycję.