Sezon zaśmiecania miasta

Autor: gosc19.52, Data publikacji: 2010-10-24 21:20:15

Co jakiś czas nadchodzi taki czas, kiedy to legalnie zaśmieca się miasto. Chodzi oczywiście o okres kampanii wyborczej. Na każdym kroku towarzyszy nam kandydat na prezydenta, posła, senatora czy radnego proszący o poparcie w wyborach. Nierzadko delikwenta, który będzie nas „reprezentować” po raz pierwszy i ostatni widzimy na oczy na ulotce czy plakacie. Jaka jest skuteczność tego typu reklamy? Pewnie duża skoro na każdym słupku, drzewie czy latarni wisi już nie jeden kandydat a w skrzynkach pojawiają się kolejne ulotki… Niektóre plakaty już zostały „zdjęte” a ulotki wyrzucone do kosza, ale na ich miejsce przybędą kolejne. Może gdyby radni wzięli się do roboty nie musieliby się tak tandetnie reklamować.

Niektórzy kandydaci jednak mają trochę więcej inwencji w sobie. Kandydat z Moreny postawił na naturę i przygotował z drewna coś na wzór tablicy ogłoszeń na której prosi o poparcie zaś Kandydat na radnego Sopotu postawił na… Orunię. Po co? To już wie tylko sam zainteresowany.

Pewnie jeszcze nie jeden plakat pojawi się na nie jednej ulicy nie jednego miasta i nie jeden list od kandydata do nas przyjdzie, tylko kto ten syf później posprząta i za czyje pieniądze…