Przełom w sprawie budowy wiaduktu na Oruni? Prezydent Adamowicz: oruniacy trzymajcie kciuki!

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2015-11-12 15:41:00

Spółka kolejowa dołoży się do budowy wiaduktu w ciągu Nowej Podmiejskiej? Prezydent Adamowicz informuje, że PKP wyraziła "wstępną wolę". Czyżby przełom w tej arcyważnej dla oruniaków kwestii?

Coraz głośniej mówiło się ostatnio, że miasto negocjuje z PKP warunki budowy bezkolizyjnego przejazdu dla samochodów na Oruni.

W dużym skrócie: urzędnicy naciskali, by kolejowa spółka dołożyła się do budowy wiaduktu w ciągu Nowej Podmiejskiej. Wszelka infrastruktura dojazdowa do nowego wiaduktu - finansowanie tej części inwestycji stałoby już po stronie miasta.

Prezydent Adamowicz: Oruniacy trzymajcie kciuki!

Wygląda na to, że negocjacje idą w dobrą stronę. Dziś prezydent Adamowicz napisał na swoim oficjalnym koncie facebookowym: "Na moją prośbę mój zastępca Piotr Grzelak pracuje z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. nad rozwiązaniem problemu przejazdu na Oruni. Pismo, które otrzymaliśmy dwa dni temu jest małym ale bardzo pozytywnym krokiem w kierunku rozwiązania tej sprawy. Nic w tej chwili nie możemy obiecywać ale mamy nadzieję, że wspólnie z PKP znajdziemy możliwe do zrealizowania rozwiązanie i źródło finansowania. Zwłaszcza Mieszkańców Oruni proszę o trzymanie kciuków".

Kolejowa spółka dorzuci się do budowy...

Prezydent Adamowicz opublikował też pismo PKP PLK, które przedstawiciele kolejowej spółki wysłali do wiceprezydenta Piotr Grzelaka:

"W uzupełnieniu pisma z dnia 6 listopada (...) dotyczącego planowanego przedsięwzięcia polegającego na likwidacji przejazdu kolejowego w ciągu ul. Sandomierskiej w Gdańsku i wybudowaniu w jego miejsce wiaduktu drogowego w ciągu ul. Nowej Podmiejskiej uprzejmie informuję, iż PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. wyraża wstępną wolę partycypowania w części kosztów przedmiotowej inwestycji w zakresie jaki byłby zlokalizowany na terenie kolejowym".

Skąd pieniądze na budowę wiaduktu na Oruni?

W piśmie podawane są ewentualne źródła finansowania budowy wiadkutu w ciągu Nowej Podmiejskiej. Jedną z opcji byłby wspólny wniosek miasta i PKP w ramach programu CEF (Instrument Łączący Europę). "Przygotowany przez Miasto Gdańsk wniosek o środki z CEF mógłby zostać złożony wspólnie z naszą Spółką, przy jednoczesnym wskazaniu samorządu jako lidera projektu a PKP Polskie Linie Kolejowe S.A jako partnera (...)".

Kolejną alternatywą byłyby środki z budżetu państwa.

Oruniacy się cieszą,  ich naciski przynoszą skutek

Dzisiejsza wiadomość ucieszyła oruńskich społeczników, między innymi przedstawicieli lokalnej Rady Dzielnicy, którzy od kilku lat naciskają na władze w sprawie budowy bezkolizyjnego przejazdu na Oruni. I robią to na tyle dobrze, że urzędnicy w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że taki nacisk przynosi rezultaty.

- Ogromnie się cieszę. To bardzo ważna i konieczna inwestycja dla bezpieczeństwa mieszkańców "za torów" i rozwoju naszej dzielnicy - mówi Agnieszka Bartków, szefowa Rady Dzielnicy "Orunia-Św. Wojciech-Lipce".

Wszystko fajnie, ale czy nie potrzeba jeszcze...

Społecznicy z Oruni zwracają jednak uwagę, że wiadukt w ciągu Nowej Podmiejskiej nie rozwiązałby całkowicie problemu. Przypominają, że PKP przymierza się do budowy szlabanów na innej linii kolejowej, która przechodzi przez Orunię (przejazdy na Równej i Przy Torze - pisaliśmy o tym tutaj).

Zdaniem naszych rozmówców, przydałby się jeszcze jeden bezkolizyjny przejazd dla aut, gdzieś zdecydowanie bliżej ulicy Dworcowej.

Póki co jednak, wszyscy są zgodni - dzisiejsza informacja to dowód na to, że miasto wreszcie wzięło się do roboty w sprawie budowy przejazdów kolejowych na Oruni. Ponad 10 lat temu, kiedy decydowały się kwestie remontu linii E-65,  miasto żadnych podobnych negocjacji z PKP PLK nie prowadziło. Czy teraz uda się naprawić ten błąd i zbudować tak wyczekiwany przez oruniaków przejazd?