Czy Orunia wciąż jest "zapomniana przez urzędników"? Nasi czytelnicy komentują

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2018-02-20 16:56:00

Wczoraj prezydent Adamowicz został zapytany podczas konferencji o jego politykę ws. "peryferyjnych" dzielnic. Padł zarzut, że np. Orunia i Stogi to części Gdańska, które rozwijają się zdecydowanie wolniej. Prezydent zaprzeczył, a jako dowód, że jest inaczej, wskazał na budowany na Oruni basen, który "ma zostać otwarty już we wrześniu". Co sądzicie? Czy rzeczywiście na Oruni wciąż zbyt mało się dzieje?

Czy na Oruni mało się dzieje? I Orunia w wersji 2018 niczym się nie różni się od Oruni, dajmy na to, z 2009 roku? Ta ostatnia data padła tutaj nieprzypadkowo, bo właśnie dziewięć lat temu startowaliśmy z naszym portalem.

Bardzo często słyszeliśmy wtedy, że "Orunia to zapomniana przez urzędników dzielnica". Ale w ostatnim czasie wydaje się, że takich głosów jest coraz mniej (ale wciąż oczywiście je słychać).

Rewaloryzacja Parku Oruńskiego, remonty ulic (m.in. Traktu św. Wojciecha), zmiany na Gościnnej, budowa boisk (Ubocze, Smoleńska), budowa schodów "na Górną", a nawet niemiejskie inwestycje takie jakie wybudowanie Biedronki (pamiętamy, jaka była wokół tego dyskusja) - to wszystko dowód na to, że chcąc nie chcąc "ktoś" o tej dzielnicy jednak pamięta.

Ale głównym grzechem obecnych władz w Gdańsku, grzechem, którego wielu oruniaków nie jest w stanie wybaczyć jest brak reakcji na problem braku bezkolizyjnych przejazdów kolejowych. Wprawdzie w ostatnim roku, może dwóch urzędnicy zmienili ton w stylu "nie można, nie ma pieniędzy" i podejmują tutaj konkretne działania, ale wcześniej... Cóż podczas rozmów z PKP (tak około 2005 roku) rzeczywiście o Oruni nikt nie pamiętał.

Waszym zdaniem, Orunia zmienia się na lepsze?

Na Facebooku pod tym wpisem ukazało się mnóstwo komentarzy. Oto niektóre z nich.

Pani Justyna pisze:  "Mieszkając na Orunii ponad 20 lat, ostatnie 8 widzę jako piękny rozwój i renowacje. Uważam,że dzieje się i doceniam to,co juz zostalo zrobione".

Pan Grzegorz ma inne zdanie: "Cóż. Mam wrażenie - w porównaniu z np. Przymorzem, że nasza dzielnica jest po prostu wykluczona komunikacyjne. Brak turystów nie zwalnia włodarzy z dbałości o mieszkańców innych dzielnic nieturystycznych. Inwestycje punktowe są oczywiście potrzebne, ale brakuje jakiegoś spięcia ich razem".

Jakie jest Wasze zdanie?