W Gdańsku i Gdyni zamontowano nowe czujniki do mierzenia jakości powietrza. Jest i adres na Oruni

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2018-03-28 16:04:00

10 nowych czujników działa w Gdańsku, pięć w Gdyni. Urządzenia stale monitorują poziom najczęściej występujących zanieczyszczeń powietrza, tj. pyłu PM2,5 i PM10. Ich pomiary można oglądać na specjalnej mapie w internecie. Jeden z czujników został już zamontowany na ulicy Gościnnej, w budynku, gdzie swoją siedzibę ma m.in. lokalna Rada Dzielnicy. Dzisiaj miasto ogłosiło także, że zwiększy kwoty dopłat dla osób, które zmienią ogrzewanie węglowe na bardziej ekologiczne.

O akcji, którą prowadzi Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej, Miasto Wspólne i Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku, pisaliśmy już na portalu MojaOrunia.pl.

Sponsorem całego przedsięwzięcia jest tutaj firma LPP, dzięki której w Gdańsku i Gdyni zostało zamontowanych 15 czujników. Z tego 10 w Gdańsku, m.in. na ulicy Wałowej, Grunwaldzkiej i Ogarnej.

Ale jeden z czujników Airly pojawił się także na Oruni. Został zamontowany na budynku przy Gościnnej 14. To tutaj funkcjonuje Dom Sąsiedzki "Gościnna Przystań", ale i siedziba Rady Dzielnicy "Orunia-Św. Wojciech-Lipce".

O montaż przynajmniej jednego czujnika Airly na Oruni zabiegali tutejsi radni. Ostatecznie wybór padł na ulicę Gościnną.

Radny dzielnicowy Bartosz Łabuda tłumaczy, że w grę wchodziły jeszcze inne lokalizacje, m.in na Sandomierskiej. - Ale w tej części Oruni nie mamy znajomych, którzy byliby gotowi udostępnić swoje mieszkanie, czy lokal po to, by móc zamontować czujnik. Przypominam, że take urządzenie musi być podłączone do prądu. Po drugie, są już miejskie czujniki jakości powietrza, które monitorują sytuacje w okolicach ulicy Małomiejskiej. Postanowiliśmy, że przyda się też czujnik bliżej Lipiec i Św. Wojciecha - mówi.

Radny podsyła nam też wyniki pomiarów, które zarejestrował położony na Trakcie św. Wojciecha 101 czujnik. Jak widać, zdarzają się dni, że na Oruni stężenie pyłów PM 2,5 i PM10 niebezpiecznie rośnie i przekracza dopuszczalne normy.

Wpływ na taki stan rzeczy może mieć fakt, że na Oruni wciąż jest stosunkowo wiele budynków, w których mieszkańcy palą w piecach. Na portalu pisaliśmy kilka razy o mieszkańcach, którzy mimo próśb sąsiadów i kontroli strażników miejskich, palili w swoich piecach różnymi odpadami, skutecznie zasmradzając otoczenie gęstym dymem z kominów.

Co ważne, być może pod wpływem opisywanej tutaj inicjatywy FRAG, dzisiaj konkretnie zareagowało też miasto. "Dziś ogłosiliśmy rozszerzenie programu Ekologiczna Rodzina. Gdańszczanie, którzy zmienią ogrzewanie węglowe na bardziej ekologiczne, będą mogli liczyć na dopłaty do rachunków rzędu nawet 1000 zł na sezon grzewczy. Do 7 tysięcy złotych wzrośnie dotacja na wymianę pieców węglowych" - ogłosił dzisiaj prezydent Paweł Adamowicz.