Oruńskie absurdy i ciekawostki - odcinek 5

Autor: gosc19.52, Data publikacji: 2011-03-19 19:23:00

Po długiej przerwie spowodowanej wieloma czynnikami czas na kolejny odcinek naszej „wycieczki”. Tym razem idziemy w kierunku centrum i zatrzymujemy się kawałek za stacją benzynową sieci Orlen(tuż obok PRSP). Mało kto wie, ale znajduje się tam teren należący do wojska. W tych na pozór wyglądających jak magazyny budynkach działy się (i dzieją się nadal) niesamowite rzeczy. Do 2009 roku mieściło się tu jedno z tajnych więzień CIA a jedna z teorii mówi, że Prezydent L.A.K. żyje i jest przetrzymywany właśnie tu.

Poziom 0,1 – mieszczą się tutaj biura oraz zbędna dokumentacja. W części magazynowej znajdują się hełmy, mundury oraz metalowe miseczki z drewnianego szkła.

Na poziomie -1 składowano w puszkach pięćdziesięcioletnie mięso ze Szwecji (przeszmuglowane razem z szafkami z ikeły) oraz genetycznie zmodyfikowane frytki. Obecnie znajdują się tam stare opony z wojskowych starów i żuków.

Poziom -2 nazywany był przez tubylców katownią. Polewanie zimną wodą, łaskotanie szczurzym ogonem oraz puszczanie występu Mandaryny z Sopotu były na porządku dziennym.

Poziom -3 laboratorium kryminalne z CSI może się schować. Na tymże poziomie znajduje się najlepiej wyposażone laboratorium na świecie. Od kilku lat przeprowadzana jest sekcja zwłok Marsjanina, którego znalazł pan Zdzich.

Poziom -4 To tutaj byli przetrzymywani agenci rosyjskiego wywiadu oraz arabscy terroryści. Według jednego ze świadków był tutaj widziany Prezydent RP Lech Kaczyński i to po 10.IV.10 r

Poziom -5 tzw. „piekiełko”. Byli tu zsyłani najbardziej „niegrzeczni” terroryści a swoją nazwę zawdzięcza kotłowi, który grzał niezależnie od pogody.

Wszystko zostało opatrzone klauzulą tajności. Przez to tajne więzienie przewinęło się aż  59 tajnych więźniów. Zostali oni osądzeni przez tajny sąd i przewiezieni przez tajną policję do innego tajnego więzienia, które jest tak tajne, że nikt o nim nie wie…

 

Tekst jest wytworem rozbujałej wyobraźni autora (czyli mnie). Natchnieniem była… stara tablica informująca o „terenie wojskowym”. W rzeczywistości przy Trakcie św. Wojciecha 38-42 mieszczą się magazyny jednej z firm budowlanych.