W tym roku znani aktorzy znów będą koncertować w Parku Oruńskim. Plany są imponujące

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2019-01-09 14:11:00

Wygląda na to, że w wakacje na scenie amfiteatru Parku Oruńskiego znów zobaczymy znanych aktorów. Na ten moment nikt jeszcze oficjalnie nie potwierdził swojego udziału, ale jak się dowiedzieliśmy trwają m.in. rozmowy z przedstawicielami Borysa Szyca, Anny Dereszowskiej, Macieja Zakościelnego i Piotra Polka. Organizatorzy chcą też, by w dniu koncertu oruniacy mieli okazję przynajmniej na godzinę spotkać się z wykonawcą.

W zeszłym roku seria koncertów w Parku Oruńskim okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Na scenie amfiteatru zobaczyliśmy wielu znanych aktorów. Na Oruni występowali tacy artyści jak Sonia Bohosiewicz, Emilian Kamiński, Stanisława Celińska czy Katarzyna Skrzynecka.

Koncerty organizowała Scena Muzyczna, jedna z filii Gdańskiego Archipelagu Kultury. Kierownik Sceny Muzycznej Piotr Chrzanowski mówi w rozmowie z portalem MojaOrunia.pl, że także i w tym roku w Parku Oruńskim odbędą się koncerty z udziałem znanych aktorów.

Na ten moment nikt jeszcze oficjalnie nie potwierdził swojego udziału, ale jak się dowiedzieliśmy, plany są tutaj imponujące. Przedstawiciele Sceny Muzycznej prowadzą m.in. rozmowy z przedstawicielami Borysa Szyca, Anny Dereszowskiej, Macieja Zakościelego i Piotra Polka.

Koncerty odbywałyby się w czerwcu, lipcu i sierpniu. Nowością byłyby spotkania w siedzibie Sceny Muzycznej, która od tego roku mieścić się będzie w byłym budynku Tatarów w Parku Oruńskim. To właśnie w tym rejonie w dni koncertów odbywałyby się spotkania z wykonawcami. - Mogłaby to być np godzina 12 czy 13. Można byłoby zobaczyć swojego ulubionego aktora, zamienić z nim kilka słów, wziąć autograf - komentują przedstawiciele Sceny Muzycznej, którzy podkreślają, że cały projekt wciąż jest w fazie planowania.

Chrzanowski potwierdza też, że w altance Parku Oruńskiego ponownie odbywać będą się warsztaty dla dzieci, choć w tym roku ich formuła może być nieco inna.

Do tematu na pewno jeszcze wrócimy.