To jedno z najładniejszych podwórek na Oruni. Zmiany nie wzięły się z niczego

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2020-09-07 10:21:00

Rewolucja podwórkowa wywróciła to miejsce do góry nogami, choć tak naprawdę tylko zapoczątkowała cały proces zmian na lepsze. Kilka lat później ludzie wciąż dbają o ten kawałek Oruni i w okolicy trudno znaleźć bardziej urokliwy zakątek. Zobaczcie zdjęcia ze Związkowej 1-3.

Podwórko podzielone na strefy. Z jednej z nich chętniej korzystają starsze osoby, z kolejnych - młodsze osoby i ich dzieci. Kwiaty, zadbana zieleń, donice, ławki, jest nawet niewielki basen. Porozrzucane są zabawki. Widać, że to miejsce żyje i ludzie chętnie spędzają tutaj czas. Co ważne, nie jest oddzielone płotem. Teoretycznie każdy może tutaj wejść i zobaczyć na własne oczy, jak wygląda podwórko przy Związkowej 1-3.

To jeden z najbardziej urokliwych zakątków na Oruni, stanowiący przeciwwagę dla tych wszystkich zaniedbanych (przez miasto/mieszkańców) miejsc w dzielnicy.

Co ważne, zmiana nie wzięła się z niczego. Jeszcze w 2012 roku podwórko przy Związkowej 1-3 wyglądało kompletnie inaczej i patrząc na dzisiejsze obrazki, śmiało można powiedzieć, że nie wykorzystywało swojego potencjału. Wszystko zmieniło się za sprawą rewolucji podwórkowej, o której na portalu pisaliśmy wielokrotnie.

Ale tak naprawdę "rewolicja" tylko zapoczątkowała cały proces zmian na lepsze. Bo teraz od lat o podwórko dbają już sami mieszkańcy i widać, że nie szczędzą tutaj swojej pracy i pieniędzy. Po prostu poczuli się gospodarzami.