Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2021-06-15 17:07:00
Z powodu obostrzeń oruński basen musi działać na pół gwizdka, ale i tak odwiedza go dziennie nawet 500 osób. Dziś był areną zmagań najmłodszych pływaków z całego Gdańska. Najmocniejsza reprezentacja była z oruńskich przedszkoli.
- To jest super przygoda dla dzieciaków. Chcemy też by dzieci nabrały umiejętności pływania. I szczególnie przed sezonem nabrały szacunku do wody - mówił dzisiaj portalowi MojaOrunia.pl kierownik oruńskiej pływalni Waldemar Sidorowicz.
Oruński basen położony jest w budynku przy ulicy Smoleńskiej. Dzisiaj miał tu miejsce turniej pływacki dla przedszkoli. Wzięło w nim udział 200 dzieciaków. Były dzieci z przedszkoli oruńskich, ale też np. z Wrzeszcza. - W zdrowym ciele, zdrowy duch. Bardzo krzewimy sport wśród dzieci - komentowała Marzanna Ziółkowska, dyrektorka przedszkola nr 4 we Wrzeszczu. - Korzystamy z oruńskiego basenu w każdym tygodniu. Gdy przychodzi piątek, czyli dzień, w którym jest basen, dzieciaki są bardzo podekscytowane - dopowiadała.
Na turnieju były też dzieci z przedszkola z Żuławskiej "Krasnal", przedszkola z Diamentowej "Diamencik", Publicznego Pozytywnego Przedszkola z Traktu św. Wojciecha i przedszkola z ulicy Kartuskiej.
W dzisiejszym turnieju nie było indywidualnych nagród. - Każde dziecko dostało dziś medal. Trzeba przepłynąć 22 metry, lub na mniejszym basenie - 10 metrów. Punkty liczą się tylko do klasyfikacji całego przedszkola - podkreślał Sidorowicz.
Puchary wręczał Piotr Wróblewski ze Stowarzyszenia Inicjatyw Lokalnych "Orunia".
Basen na Oruni, jak mówi nam Sidorowicz, jest mocno oblegany. Z powodu obostrzeń pływalnia nie może jeszcze działać w pełni - obowiązuje maksymalnie 50. procentowe obłożenie normalnego limitu. Dziennie przez pływalnie przewija się nawet 500 osób.