Seba i Boguś zakładają piracką telewizję. Orunia 4ever może trafić do kin już w 2024 r.

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2022-05-30 08:59:00

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2024 r. w kinach w całej Polsce będzie można zobaczyć film Orunia 4ever, który w luźny sposób inspiruje się historią Sky Orunia. Reżyserka Elżbieta Benkowska mówi portalowi MojaOrunia, że chce, by część scen kręconych było na Oruni, a niektóre role przypadły oruniakom.

O filmie Orunia 4ever zrobiło się głośno w 2019 r. Pracująca nad filmem orunianka Elżbieta Benkowska otrzymała za swój scenariusz nagrodę specjalną w konkursie Scipt Pro 2019.

Benkowska ma na swoim koncie ważne sukcesy. W 2013 roku, o czym pisaliśmy na portalu, jej film "Olena" zakwalifikował się do jednej z najbardziej prestiżowych imprez na świecie: Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes. Produkcja oruńskiej reżyserki została wybrana spośród 3500 dzieł zgłoszonych przez twórców ze 132 krajów. W swojej karierze na planie filmowym współpracowała m.in. z Andrzejem Wajdą.

Benkowska zawsze podkreślała swój lokalny patriotyzm i swoistą miłość do dzielnicy, w której się wychowała.

Orunia 4ever odnosi się w pewnym stopniu do prawdziwej historii pierwszej pirackiej telewizji w Trójmieście - Sky Orunia. Benkowska podkreśla jednak, że nie jest to dokument, a historia dwóch wymyślonych postaci.

- Orunia 4ever opowiada o biednych chłopakach, którzy marzą o sławie, pieniądzach i pięknych kobietach. By to osiągnąć, zakładają piracką telewizję. Jest rok 1989, kończy się komunizm. Ich pomysł okazuje się złotym biznesem. Ale niestety wystawia to ich przyjaźn na wielką próbę - mówiła nam w 2019 r. Benkowska.

Na jakim etapie jest dzisiaj ten film? - Kończymy prace scenariuszowe. Mamy nadzieję, że produkcja ruszy jeszcze w tym roku. Zdjęcia rozpoczną się latem przyszłego roku. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, film trafi do kin w 2024 r. - odpowiada nam Benkowska.

Reżyserka mówi, że ma już obsadzone dwie główne role (Seba i Boguś), ale ze względów prawnych, nie może podawać jeszcze nazwisk. Nieoficjalnie wiadomo, że są to bardzo znani aktorzy.

Sceny w zamkniętych pomieszczeniach będą kręcone najprawdopodobniej w Warszawie, a te w plenerze - w dużej części na Oruni. Benkowska chce też, by część ról (tych bardziej drugoplanowych) grali oruniacy. - Moi sąsiedzi cały czas dopytują, kiedy zagrają w moim filmie - śmieje się Benkowska.

Reżyserka chciałaby, aby castingi dla statystów odbywały się np. w Stacji Orunia na Dworcowej. Obiecuje, że jak tylko będzie znany termin castingów, od razu nas poinformuje, byśmy mogli ogłosić to na portalu.

- Film Orunia4ever luźno nawiązuje do historii Sky Orunia. To jest po części też moja historia. O marzeniach, by robić filmy i o tym, że czasem trzeba ponieść wysoką cenę, by móc realizować pasję - opowiada Benkowska.