Lekarze nazywają to cudem! - nauczycielka z Oruni wraca do zdrowia

Autor: g.adamowicz, Data publikacji: 2023-05-19 07:09:00

- Jola od 7 marca codziennie odbywa pięciogodzinne rehabilitacje, to wielki wysiłek, ale cały czas mi powtarza "Idziemy do przodu. Musimy to przejść!"- opowiada mąż Jolanty Zmysłowskiej, nauczycielki z Oruni, która trzy miesiące temu walczyła o życie, a dziś zaczyna samodzielnie stawiać kroki. Oruńska szkoła planuje koncert, by wspierać kobietę w dalszych postępach. Znamy szczegóły.

Od zdarzenia, w którym tętniak dał o sobie znać w życiu cenionej nauczycielki Joli Zmysłowskiej, minęły trzy miesiące. Nikt nie potrafił przesądzić jak będzie wyglądać przyszłość kobiety. - Lekarze nazywają to cudem, postępy są spektakularne. Jola mówi, rozumie i pamięta nas, a wczoraj zaczęła chodzić, oczywiście przy asekuracji rehabilitanta, ale o własnych siłach — nie ukrywa emocji mąż Joli.

Nauczycielka od 6 marca przebywa w Centrum Opieki Medycznej Atma w Bydgoszczy. Dzięki profesjonalnej opiece medycznej nadzieje rodziny na powrót do pełni życia zaczęły się spełniać. - Jola od 7 marca codziennie odbywa pięciogodzinne rehabilitacje, to wielki wysiłek, ale cały czas mi powtarza "Idziemy do przodu. Musimy to przejść!". Jestem u niej dwa razy w tygodniu, mogę być w sali, w której żona dzielnie pracuje z rehabilitantem — opowiada rozmówca portalu MojaOrunia.

Na stronie zbiórki siepomaga.pl najbliżsi dziękują wszystkim, którzy otworzyli swoje serca i dołożyli starań, do tego by leczenie mogło dojść do skutku. Szczególnie zjednoczyła się szkoła, w której Jola pracuje od 20 lat, wciąż organizując nowe możliwości do pozyskiwania środków na rehabilitację orunianki.

Do tej pory udało się zebrać ponad 70 tys. zł, potrzebnych jest jeszcze ok 90 tys. zł.

"Cud, którego jesteście częścią! Zostańcie z nami do końca!" - apelują najbliżsi na stronie zbiórki.

-To, co robi społeczność szkolna na czele z panią dyrektor, jest niewiarygodne. Od początku zdarzenia dostałem setki wiadomości od najróżniejszych osób. Uczniowie piszą: "Zawsze wspierała nas, teraz my wspieramy". Nie spodziewałem się tego — z wdzięcznością zaznacza mąż Joli.

26 maja o godzinie 18:00 w Muzeum Sali BHP Stoczni Gdańskiej odbędzie się koncert charytatywny połączony z licytacją i poczęstunkiem przygotowanym przez Szkolny Wolontariat. Organizatorem jest CKZiU nr 2 w Gdańsku, szkoła, w której pracuje Jola.

- Wszystkie pieniądze z koncertu "Serce dla Matki" zostaną przeznaczone na dalsze rehabilitacje Joli — mówi portalowi MojaOrunia dyrektorka szkoły Barbara Mizerska.