Misja: "Rozkorkować" Południe

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2011-08-24 19:36:00

„Nie zlikwidujemy tutaj korków, ale znacznie poprawimy ruch w tej części miasta” – mówią urzędnicy i wskazują na kluczowy, głosowany jutro przez radnych dokument: Strategiczny Program Transportowy dla Gdańska Południe. Jednym z jego założeń jest budowa ulic Nowej Małomiejskiej i Nowej Podmiejskiej. Najwcześniej po 2014 roku.

- To na czym Orunia teraz komunikacyjnie utyka to zjazd na Trakt Św. Wojciecha w rejonie ulicy Podmiejskiej. Plan, który został przygotowany przez specjalistów Biura Rozwoju Gdańska zakłada w pierwszej kolejności konieczność polepszenia tutejszego układu komunikacyjnego – mówi Marcin Dawidowski, dyrektor  gdańskiego Wydziału Programów Rozwojowych.

O tym, że przebudowa ulicy Podmiejskiej i Małomiejskiej jest w najbliższym czasie konieczna zadecydował… komputer. Specjalny program zanalizował wprowadzone przez planistów dane statystyczne i stworzył model, w którym znalazło się 16 przyszłych drogowych inwestycji na terenie Gdańska Południe. Kolejnym zadaniem, które stanęło przed maszyną było posegregowanie całej „szesnastki” według kolejności: od najważniejszej do najmniej istotnej.  Za każdym razem (planiści używali tu różnych metod analizy danych) wyskakiwała ta sama pierwsza trójka.

Za najważniejszą inwestycję drogową w tej części miasta uznano budowę ulicy Nowej Bulońskiej Północnej. Na drugim miejsce znalazła się Nowa Jabłoniowa, na trzecim – wspomniana już budowa Nowej Małomiejskiej i Nowej Podmiejskiej.

I właśnie na te trzy inwestycje urzędnicy planują znaleźć pieniądze w latach 2014-2020. Miasto chce wydać na ten cel około 600 milionów złotych. Planiści liczą również na minimum 50 procentowe wsparcie ze środków unijnych.

- Przez ostatnie 10 lat wydaliśmy na poprawę układu drogowego w południowej części Gdańska około miliarda złotych. Mimo tego ta część miasta pozostaje pod tym względem nadal niedoinwestowana – przyznaje Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska.

I wskazuje na przyczynę takiego stanu rzeczy.
- Tańsza niż w wielu innych częściach Gdańska ziemia, deweloperzy budujący na potęgę i miasto, które nie jest w stanie od razu zbudować odpowiedniej infrastruktury drogowej.

- Nie chcieliśmy jednak ograniczać pozwoleń na budowę, dobrze, że powstaje tu tak wiele nowych mieszkań. Rozwijamy komunikację zbiorową, teraz planujemy kilka inwestycji, które zmniejszą korki w tej części miasta. Zmniejszą, ale nie wyeliminują – zastrzega prezydent Bielawski.

Nie jest tajemnicą, że południowe rubieże Gdańska notują najszybszy przyrost ludności. Według miejskich statystyk, w 2014 roku będzie tu mieszkać ponad 96 tysięcy mieszkańców. To o 30% więcej niż 6 lat wcześniej.

Według planistów budowa Nowej Bulońskiej Północnej może poprawić skomunikowanie Gdańska Południe z Wrzeszczem. A co poprawi Nowa Małomiejska i Nowa Podmiejska?
- Na pewno udrożni ruch w tej części miasta. Będzie można szybciej przedostać się w kierunku Obwodnicy Południowej – odpowiada Bielawski.

Według szacunków urzędników, Nowa Podmiejska i Nowa Małomiejska mają mieć w sumie ponad 2,5 km długości. Poszerzona do dwóch jezdni po dwa pasy każda Nowa Podmiejska będzie przechodzić w Nową Małomiejską, która z kolei połączy się z Nową Łódzką (koniec tej inwestycji planuje się nawet na koniec tego roku)  i Nową Świętokrzyską (4 miejsce na liście najważniejszych inwestycji drogowych). Szacowany wstępnie koszt budowy Nowej Podmiejskiej i Nowej Małomiejskiej to 372 miliony złotych.

Kolejne miejsca na liście zajęły: Nowa Świętokrzyska, Nowa Warszawska i Unruga. Jeżeli dofinansowanie z Unii Europejskiej na wszystkie wspomniane tu inwestycje drogowe będzie na poziomie 70 procent, miasto zakłada w latach 2014-2020 budowę również i tych ulic.

Strategiczny program transportowy dzielnicy Południe ma zostać uchwalony na jutrzejszej sesji Rady Miasta Gdańska.