Sterujemy ruchem, co na to kierowcy?

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2011-11-02 10:53:00

„Bat na kierowców” „Wielki Brat nadchodzi”, „mniejsze korki na ulicach”, „bezpieczniej na drogach” – mający zostać wprowadzony w najbliższych latach inteligentny system sterowania ruchem dla Trójmiasta (TRISTAR) budzi różne skojarzenia. Rejestratory wykroczeń, kamery, tablice zmiennej treści, wszystko to do końca 2013 roku pojawi się także w kilku miejscach na Oruni.

- Weźmy taką hipotetyczną sytuację ze skrzyżowania Traktu Św. Wojciecha z Zaroślakiem. Na pierwszej ulicy samochody czekają na przejazd 15 minut, z kolei na wyjazd z Zaroślaka - 5 minut. Co w takiej sytuacji zrobi TRISTAR? „Da” dłuższe zielone światło dla kierowców, którzy stoją w korku więcej czasu – opowiada Tomasz Wawrzonek, kierownik działu inżynierii ruchem w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.

Podobne operacje będą odbywać się w całym mieście. Planuje się, że system TRISTAR obejmie 67 gdańskich sygnalizacji świetlnych, położonych najczęściej na głównych arteriach. Rejestrowaniem i analizą danych zajmie się superkomputer i to on będzie prawdziwym „mega mózgiem” sterowania ruchem drogowym.

Szybsza jazda, ale...
Inżynierzy ruchu (w budowanym obecnie gdańskim Centrum Zarządzania pracować będzie 11 ludzi) będą wkraczać do akcji tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Jak przekonują przedstawiciele miasta, TRISTAR ma pomóc w odkorkowaniu trójmiejskich dróg. Zdaniem planistów (system opracowali naukowcy z Politechniki Gdańskiej), czas przejazdu wszystkich pojazdów w Trójmieście skróci się minimum o kilka procent.

System ma analizować natężenie ruchu na wszystkich monitorowanych przez siebie ulicach i na rozstawionych w różnych punktach miasta tablicach informować kierowców o optymalnych połączeniach. – Będziemy widzieć, że np. średni czas przejazdu z Gdańska do Gdyni przez miasto wynosi obecnie godzinę, a przez obwodnicę – 45 minut. Kierowcy będą mogli skorzystać z szybszej opcji. To kolejna oszczędność czasu – wskazuje Wawrzonek.

Miejscy planiści przekonują, że oprócz usprawnienia ruchu, TRISTAR ma również poprawić jego bezpieczeństwo. Wszystko za sprawą zamontowanych w całym mieście kamer i rejestratorów wykroczeń. Będą one sprawdzać, czy kierowcy nie przejechali na czerwonym świetle, lub też nie jechali za szybko.

"Wielki Brat" dookoła
Co ciekawe, system nie będzie zapisywał prędkości samochodu tylko przy jego zbliżaniu się do rejestratora. TRISTAR zmierzy naszą prędkość… na wybranych odcinkach miasta. Jak będzie to działać w praktyce?
- Wyjeżdżamy z Węzła Lipce i jedziemy Traktem Św. Wojciecha w kierunku ulicy Gościnnej. TRISTAR zarejestruje dokładną godzinę, w którym nasz pojazd był na Węźle i porówna ją z czasem, kiedy pojawiliśmy się w rejonie ulicy Gościnnej. Z tego obliczy średnią prędkość naszego samochodu na tej trasie. Jeżeli będzie ona większa niż dopuszczalna, najprawdopodobniej otrzymamy mandat – tłumaczy Wawrzonek.

Aby przeprowadzić takie obliczenia, system będzie musiał na bieżąco zbierać informacje na temat tysięcy aut. Takie rozwiązanie nie podoba się jednak wszystkim. Padają porównania do „Wielkiego Brata”, pojawiają się pytania, co z ochroną naszych danych osobowych.

- System zbiera dane o samochodzie, który pojawia się w punkcie X, a później Y. Ale te wszystkie informacje są szyfrowane. Dopiero, kiedy okazuje się, że kierowca tego pojazdu popełnił wykroczenie, TRISTAR przekazuje taką rejestracje do bazy danych – wyjaśnia Wawrzonek.

Dane "do kasacji"?
- Naprawdę nie ma się co obawiać. Nie wierzę w odhumanizowanie tego systemu, nie wierzę, że TRISTAR będzie wykorzystywany w celach niezgodnych z prawem. Nad wszystkim będą czuwać szkoleni od kilku lat inżynierzy ruchu. Mamy bardzo profesjonalną ekipę – argumentuje kierownik ZDiZ.

Inspektor zapewnia, że dane pojazdów, które jechały zgodnie z przepisami, będą kasowane. Kto będzie tego pilnował, a także ile osób czuwać będzie nad ochroną wszystkich zebranych informacji, wciąż jeszcze nie wiadomo.

TRISTAR umożliwi również wyłapywanie pojazdów, które znalazły się na tzw. „czarnej liście” – chodzi m.in. o kradzione samochody. Jeżeli kamery i czujniki wychwycą gdzieś w mieście rejestracje poszukiwanego przez policjantów auta, system przekaże stróżom prawa jego dokładną lokalizacje.

TRISTAR będzie wprowadzany etapami. Jeszcze przed Euro2012 do systemu zostaną podłączone skrzyżowania na ulicy Grunwaldzkiej, na odcinku od Śródmieścia do Wrzeszcza. W innych rejonach miasta TRISTAR rozpocznie swe funkcjonowanie później  – do końca 2013 wszystko ma być już gotowe.

Co na Oruni?
W rejonie Oruni kilka tutejszych sygnalizacji świetlnych zostanie włączonych do systemu sterowania ruchem TRISTAR.  Będą to m.in. skrzyżowania: Trakt Św. Wojciecha – Zaroślak, Trakt Św. Wojciecha – Sandomierska, Trakt Św. Wojciecha (przejście dla pieszych przy ZREMB), Podmiejska – Zamiejska, Małomiejska – Ptasia i już bliżej Śródmieścia: Okopowa – Toruńska.

Rejestrator przejazdu na czerwonym świetle zostanie zamontowany na skrzyżowaniu Traktu Św. Wojciecha z Zaroślakiem. Z kolei rejestrator przekroczenia prędkości pojawi się na skrzyżowaniach: Trakt Św. Wojciecha – Gościnna, Trakt św. Wojciecha – węzeł „LIPCE” i Trakt św. Wojciecha (przejście dla pieszych przy ZREMB).

Kamer doczekają się skrzyżowania: Okopowa - Toruńska, Trakt Św. Wojciecha – Sandomierska, Trakt Św. Wojciecha – Gościnna.

Tablica zmiennej treści (informują one o utrudnieniach w ruchu i niebezpiecznych zjawiskach pogodowych, sugerują objazdy, wskazują czas przejazdu na danych odcinkach) zostanie zamontowana na skrzyżowaniu Traktu Św. Wojciecha z Węzłem „Lipce”.

Tablica informacji parkingowej pojawi się nieopodal skrzyżowania Traktu Św. Wojciecha z Zaroślakiem. Drogowa stacja meteorologiczna – na skrzyżowaniu Traktu Św. Wojciecha (przejście dla pieszych przy ZREMB).