Meczet na Oruni i muzeum z wschodnim klimatem

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2012-11-25 15:04:00

Wciąż niewiele osób wie, że na Oruni funkcjonuje niewielkich rozmiarów meczet, Szkoła Koraniczna, a także muzeum, w którym można oglądać wiele cennych pamiątek związanych z kulturą Tatarów.

- Jestem patriotą, moi przodkowie bronili dawnych granic Rzeczpospolitej. Ale jestem też patriotą lokalnym. Być może Allah tak chciał, abym osiadł na Oruni. Prowadził tutaj Medresę (Szkoła Koraniczna – przyp. red.), meczet i muzeum – uśmiecha się Jerzy Dżyrdżys Szahuniewicz, prezes Narodowego Centrum Kultury Tatarów Rzeczpospolitej Polskiej. Siedziba organizacji mieści się w Parku Oruńskim. Więcej o jej działalności pisaliśmy tutaj.

Prezes Szahuniewicz kojarzy się oruniakom najczęściej z pomnikiem Tatara, który dwa lata temu uroczyście odsłaniał w Parku Oruńskim prezydent Bronisław Komorowski. Monument nie został oszczędzony przez złodziei, już dwa dni po odsłonięciu zniknął jego pokaźny fragment – buńczuk. Sprawcy pozostają nieuchwytni do dziś.

Nie wszyscy wiedzą jednak, że w siedzibie Centrum dzieje się wiele interesujących rzeczy, także i dla ludzi „z zewnątrz”, niezwiązanych z kulturą Tatarów. 

Działa tutaj niewielkich rozmiarów muzeum. Można tu zobaczyć szereg zdjęć (na przykład dawnych, w większości nie zachowanych już meczetów na Litwie i Białorusi), wycinków gazet i fotorelacji (obrazują chociażby jak powstawał Pomnik Tatara). Znajdziemy tutaj tradycyjne stroje tatarskie, a na ścianach można podejrzeć oryginalne bronie, którymi walczyli dawni wojownicy. Niektóre z pamiątek liczą sobie ponad...800 lat. – Strzemię jeźdźca, które Pan tu widzi, jest bardzo stare, pochodzi z XII wieku. Pamięta więc między innymi czasy Złotej Ordy – opowiada Szahuniewicz.

Zbiory może obejrzeć każdy. Wcześniej jednak trzeba umówić się z prezesem (mail: szahuniewicz1@gmail.com, telfon: 509 632 992). – Wielu ludzi, którzy decydują się na wycieczkę po naszym muzeum, jest w szoku. Czuć tutaj prawdziwy wschodni klimat. Tatarzy to wielowiekowa, bardzo bogata kultura – przekonuje Szahuniewicz.

Oprócz muzeum, w budynku Centrum funkcjonuje także Szkoła Koraniczna. Uczniowie (w różnym wieku) poznają między innymi tajniki czytania Koranu. Jednym z nich jest 17-letni Adam, który uczęszcza także do jednego z gdańskich techników. Mimo, iż Adam uczy się polskiego dopiero od 8 miesięcy, potrafi się nim już bardzo sprawnie posługiwać. – Lekcje trwają po trzy godziny, również w weekendy. Bardzo mi się tutaj podoba – mówi 17-latek, który wraz z matką przyjechał do Polski z Inguszetii.

Narodowe Centrum Tatarów na Oruni to także meczet, miejsce, w którym mogą modlić się muzułmanie.