Spotkanie na Uboczu

Autor: f.botor, Data publikacji: 2009-10-24 18:53:00

Na festynie sąsiedzkim, który odbył się dzisiaj na ul. Ubocze, nie zabrakło nikogo z zapowiedzianych gości. Figla spłatała tylko pogoda.

Właśnie przez fatalną pogodę na festynie nie zjawiło się tyle osób, ile przewidywano, ale obecni na pewno docenili działania, mające na celu zbliżenie mieszkańców ze sobą.

Spotkanie rozpoczęło równo o 11:00. Podziękowania i życzenia nowym mieszkańcom złożyli m.in. prezydent Paweł Adamowicz, dyrektor Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych – Jacek Łapiński, komendant I Komisariatu Policji w Gdańsku – Karol Łapiński, proboszcz parafii pw. Św. Ignacego Loyoli – ks. Henryk Kilaczyński, dyrektor Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej – Piotr Wróblewski, Aisza Szabanowicz, reprezentująca Narodowe Centrum Kultury Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej oraz Nina Markiewicz-Sobieraj, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16.

- Chcieliśmy pomóc w integracji organizując tę parapetówę – żartował prezydent Paweł Adamowicz. - Życzę wam z całego serca, żebyście stworzyli dobrą wspólnotę mieszkaniową.

- Z takim spotkaniem, w dobrym tego słowa znaczeniu, mieliśmy do czynienia tylko w serialu „Alternatywy 4“ – mówią nowi mieszkańcy, pani Sylwia i pan Lucjan.

- Mieszkam tu od miesiąca. Na razie wszyscy się szanują, ludzie są uśmiechnięci, mam nadzieję, że ta atmosfera będzie nam ciągle towarzyszyć – mówi pani Aneta Gryglewicz. - Jak na razie jedynym problemem jest brak telewizji. Nie ma tu anteny zbiorczej, ani możliwości podłączenia kablówki. Nie możemy w oknach wywiesić też anten satelitarnych. Czekamy jeszcze na poprawienie tego mankamentu. Poza tym jesteśmy zadowoleni. Przywitanie było wzruszające.

- W końcu mam mieszkanie z centralnym ogrzewaniem, co w mojej wcześniejszej okolicy – w Nowym Porcie, nie jest taką oczywistością – mówi pan Mateusz. - Mieszkanie jest większe, przestronne. Czynsz troszkę wyższy, ale i tak jestem zadowolony. Problemem jest natomiast komunikacja miejska. Mało autobusów do centrum...

Prezydent razem z mieszkańcami posadził przed budynkiem kilka krzewów, ale to wszystko, na co pozwoliła dzisiejsza pogoda. Część artystyczna festynu sprawnie przeniosła się do sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 16. Tam popis swoich umiejętności dali uczniowie tej szkoły oraz oruński magik – Ziutini.