Kwiecień pod znakiem MPZP, głos mają mieszkańcy

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2015-03-31 18:49:00

19 projektów, 19 dyskusji, 19 możliwości (przynajmniej w teorii), by coś w Gdańsku zmienić - w kwietniu Biuro Rozwoju Gdańska wyłoży do publicznego wglądu kolejne miejscowe plany zagospodarowania. Waży się przyszłość m.in. fragmentów Oruni, Św. Wojciecha, Maćkowy, czy południowych dzielnic Gdańska. Sprawdziliśmy, o co dokładnie chodzi.

Choć dla przeciętnego Kowalskiego miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego (MPZP) mogą jawić się jako niezbyt atrakcyjny temat, są chwile, kiedy naprawdę warto poświęcić im trochę uwagi.

Dość przypomnieć burzliwą dyskusję oruniaków z miejskimi planistami na temat planu dla okolic Żuławskiej.

Najprościej rzecz ujmując MPZP to dokument, który pokazuje, co można, a czego nie można budować na danym terenie.

Określa przeznaczenie, warunki zagospodarowania i zabudowy tereny, a także rozmieszczenie inwestycji celu publicznego. Jeżeli na przykład dany plan dla określonego terenu stwierdza, że nie można tam budować bloków wyższych niż 15 metrów, to inwestor musi się z takim ograniczeniem liczyć.

W Gdańsku przygotowywaniem takich planów zajmuje się Biuro Rozwoju Gdańska. Przegłosowują go gdańscy radni.

Kiedy MPZP jest w trakcie procedowania, w teorii jest również szansa na uwzględnienie głosu mieszkańców. BRG wykłada publicznie propozycję swojego planu. Mieszkańcy mogą składać do niego swoje uwagi (w przypadku opisywanych tu planów, mogą to robić od 1 kwietnia do 15 maja 2015 roku). Czy zostaną one przyjęte, to już zupełnie inna historia.

W kwietniu zostanie wyłożonych aż 19 planów. To miesiąc, w którym mieszkańcy mogą zapoznać się z pomysłami projektantów, ewentualnie dorzucić swoje trzy grosze i zgłosić konieczność konkretnych zmian.

Nie opiszemy tu wszystkich gdańskich planów. Wybraliśmy cztery, które dotyczą fragmentów Oruni, Św. Wojciecha, Maćkowy i południowych dzielnic Gdańska.

Plan #1

Na pierwszy ogień idzie plan, który dotyczy Św. Wojciecha, rejonu ulic Traktu Św. Wojciecha i Obwodnicy Południowej – dokładne granice opisywanych tu planów znaleźć można na zdjęciach do niniejszego artykułu.

- Głównym celem sporządzenia planu jest korekta przebiegu projektowanej ulicy tzw. Pruszczańskiej, uwzględniająca możliwość właściwego podłączenia do istniejącego układu komunikacyjnego tej drogi oraz warunki realizacji wiaduktu nad obwodnicą południową. Ulica tzw. Pruszczańska to nowa, planowana ulica na górnym tarasie Świętego Wojciecha, łącząca ul. Borkowską z Rotmanką w Pruszczu Gdańskim – mówi nam Dawid Zielkowski z Biura Rozwoju Gdańska.

Zdaniem planistów, umożliwi ona obsługę przyległych terenów rozwojowych, w tym planowanych usług sportu i rekreacji. Przypomnijmy, że od jakiegoś czasu mówi się, że w tych okolicach mogłoby kiedyś powstać Narodowe Centrum Sportów Motorowych.

Co ważne, południowo-wschodnia część obszaru stanowi fragment obszaru wpisanego do rejestru zabytków jako zespół ruralistyczny przedmieścia Św. Wojciech. W ustaleniach projektu planu wprowadzono ograniczenia w stosowaniu reklam, ogrodzeń oraz zasady kształtowania zabudowy dostosowane do skali i bryły zabudowy historycznej – wszystko po to, by choć trochę przykrócić wolnoamerykankę w publicznej przestrzeni.

Plan #2

Kolejny plan odnosi się do rejonu cmentarza przy ulicy Stoczniowców, jego założenia mają również wpływ na Orunię. Objęty planem teren ograniczony jest od północy – ulicą Stoczniowców; od wschodu – Traktem Św. Wojciecha; od południa – ulicą Cienistą; od zachodu – terenem istniejącego cmentarza.

Urzędnicy zaplanowali tutaj m.in. fragment rezerwy pod budowę ulicy tzw. Nowej Cienistej, biegnącej nad ulicą Brzegi, Kanałem Raduni, Traktem Świętego Wojciecha oraz terenami kolejowymi i będącej elementem Węzła Czerwony Most. Warto dodać, że sam projekt Czerwonego Mostu został odłożony w czasie i póki co nic nie wskazuje, że będzie realizowany.

Plan #3

Trzeci plan dotyczy Maćkowy, rejon ulic Czerskiej i Jagatowskiej. Ustala on m.in. maksymalną wysokość zabudowy na tym terenie na 18 metrów.

Najważniejsze przygotowanego planu dotyczy powierzchni zabudowy w stosunku do powierzchni terenu. Zdecydowano, że może ona wynosić maksymalnie 40 procent. Oznacza to, że przyszłe osiedla mogą mieć więcej otwartej przestrzeni.

I jeszcze jedno:
- W celu poprawy walorów krajobrazowo – estetycznych obszaru, na całości terenu wprowadzono obostrzenia dotyczące pokrycia dachów, stosowania szyldów i nośników reklam oraz rodzaju i parametrów stosowanych ogrodzeń – mówią planiści BRG.

Plan #4

Czwarty plan dotyczy południowych dzielnic Gdańska, konkretnie Zakoniczyna, rejonu ulicy Unruga.

Można powiedzieć, że planiści chcą znowelizować wcześniejsze ustalenia odnośnie tego rejonu. Wszystko po to, by kiedyś mogła tutaj powstać szkoła.

- Głównym celem przystąpienia do planu jest umożliwienie lokalizacji w południowej jego części (na niezagospodarowanej działce gminnej) - gimnazjum z poradnią rehabilitacyjną dla dzieci niepełnosprawnych i basenem – wyjaśnia Zielkowski.

Ponadto projekt dopuszcza tutaj tak zwaną zabudowę mieszkań ekstensywną, czyli mówiąc prościej – dopuszcza wiele, ułożonych obok siebie budynków. W niezagospodarowanej części gminnej, zlokalizowanej w rejonie ulic Wieżyckiej i Porębskiego oprócz zabudowy mieszkaniowej ekstensywnej dopuszczono także możliwość realizacji usług oświaty, sportu i zdrowia.

W kwietniu mieszkańcy będą mogli zapoznać się z planami w siedzibie BRG (ul. Wały Piastowskie 24). Kiedy plany mogą wejść w życie?
- Termin wejścia w życie opisywanych tu planów uzależniony jest od przyjęcia ich w drodze uchwały Rady Miasta Gdańska. Prezydent Miasta Gdańska planuje przedłożyć wskazane projekty Radzie Miasta na sesji w maju lub czerwcu – odpowiada Zielkowski.