Kronika policyjna: 15-28 lutego

Autor: p.olejarczyk, Data publikacji: 2010-02-25 11:05:00

Przedstawiamy kolejną kronikę policyjną z Oruni i dzielnicy Gdańsk Południe.

„Harował” na budowie
W ręce policji wpadł okradający budowy złodziej. Szczególnie upatrzył on sobie ulicę Żuławską.
Zatrzymany to 30-letni Dariusz S., mieszkaniec Gdańska. W przeciągu kilku dni – od 12 do 16 lutego – pojawił się on ulicy Żuławskiej kilkukrotnie. Za każdym razem cel jego wizyty był taki sam – chciał zarobić „na budowie”. Praca fizyczna nie wchodziła jednak w grę, 30-latek wolał łatwiejsze pieniądze. Kradł wszystko, co wpadło mu w ręce. Właściciel wycenił straty na ponad 6 tysięcy złotych. 22 lutego złodziej został zatrzymany. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Odnalazł się na ulicy Gościnnej
Szukał go komornik, szukała policja – 21 lutego „zguba” znalazła się na ulicy Gościnnej.
Piotr M. był od dłuższego już czasu poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Wysłano za nim list gończy, miejsce jego pobytu próbował ustalić również komornik. Wreszcie śledczy wpadli na trop mężczyzny. Widok otaczających go policjantów kompletnie zaskoczył uciekiniera. Tym razem jednak nie próbował on ucieczki. Został przewieziony na komisariat. O jego losie zadecyduje teraz sąd.

Paserzy się tłumaczą
Pochodzące z dwóch różnych kradzieży laptop i biżuterię udało się odzyskać policjantom z oruńskiego komisariatu. Złapano także dwóch paserów, złodzieje pozostają wciąż na wolności.
Laptop w lombardzie próbował sprzedać 27-letni Marcin K. Policjanci ustalili, że komputer pochodzi z kradzieży, która miała miejsce w Gdańsku w zeszłym roku. Z kolei biżuteria należała do mieszkańca ulicy Dragana, którego okradziono na początku stycznia. W tym przypadku do lombardu zaniósł ją 36-letni Jarosław C. Obaj zatrzymani nie potrafili wytłumaczyć skąd pochodzi „ich własność”. Za paserstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Kable znów w cenie
Na terenie Oruni znów kradną kable telefoniczne. Złodzieje dali o sobie znać na ulicach Pobrzeżnej i Kolonia Orka.
Policjanci nie wykluczają, że za kradzieżami może stać osoba... zatrzymana przez nich kilka dni wcześniej. Kilkanaście dni wcześniej Wojciech B. ukradł kabel telefoniczny z ulicy Przy Torze. Funkcjonariusze wpadli na trop złodzieja. W pobliżu miejsca jego zamieszkania (w komórce) znaleziono skradziony sprzęt. Już kilka godzin później 19-latek był na wolności. Czy stoi on za innymi kradzieżami?
- Powiem tylko, że niektórzy są po prostu niereformowalni. Prowadzimy kolejne śledztwo, zobaczymy jak one się zakończy – mówi jeden z funkcjonariuszy.