Dynasty

Autor: oksytocyna, Data publikacji: 2010-04-07 13:33:22

Na Dynastii wychowała się cała Polska. Nie tylko pokolenia roczników 70-80, ale wszyscy Polacy oglądający serial i nawet śmiem twierdzić ci również, którzy za wielką wodę jechali sprawdzić, czy uda się im być kolejnymi Carringtonami, a łapali jakąkolwiek robotę, od pucybuta do sprzątacza (nie przyznając się do takich działań odwiedzając rodzime strony z naręczem pomarańcz za pazuchą). Dynastia to nasza Ameryka. 40-sypialniowa rezydencja z basenem (w którym niejednokrotnie bił się niedobry Adam ze swoim bratem gejem Stiwenem, najczęściej o cnotę Fallon, którą w pewnym momencie porwali kosmici, ale potem oddali), wszędobylskie rolls-royce, peniuary, naszyjniki z brylantami w czerwonych pudełeczkach, restauracje, szklane wieżowce, czasem kazirodztwo i przygody ze wspomnianymi już alienami (taki to był szalony serial). Pojawia się tam również Książę Majkel z Mołdawii (!), grany przez Michaela Preada (znanego również jako nieodżałowanie bezbłędny serialowy Robin Hood).

Dynastia obudziła w Polakach instynkt serialożerczy jak żaden inny serial wcześniej. Moja babcia absolutnie jest wierna kibicką rodzinnych zmagań Klanu, M jak miłość i mojej ulubionej Mody na sukces. Podążając za moim hobby pochłaniania internetowego śmiecia zachęcam do obejrzenia galerii o ślubach dwójki zaledwie bohaterów tego ostatniego serialu Brook i Ridge’a: http://bliscy.pl/aid,2095229,mid,925870,mruid,6014973,zdjecie.html. Podsumowując w ciągu 19 lat Ridge  żenił się 11 razy (w tym 6 razy z Brook, 4 razy z Taylor i raz z Caroline). Brook wychodziła za mąż również 11 razy, jednak za bardziej różnorodnych członków rodziny (w tym raz za ojca Ridge’a, raz za jego brata i dwukrotnie za chłopaka swojej córki i raz za jakiegoś chłopca, z twarzy podobnego zupełnie do nikogo). Jak to w życiu bywa...

Skoro jednak siła pokolenia tkwi w genach nie mogę być gorsza od babci mojej 87-letniej. Zaliczam seriale począwszy od filozoficznego Lost, który okazał się serialem sci-fi, przez sci-fi Battlestar Galactica, który okazał się filozoficznym, do Californication i House’a, którego oglądając w oryginale pojmuję jedynie w 66 procentach (umykają mi „tylko” diagnozy, tuberkulozy).

Wracając do Dynastii: drapieżna Alexis mając 80 lat wygląda ponoć na o połowę mniej, jedna z operacji plastycznych nie pozostawiła na jej twarzy miejsca na mimikę, uśmiech nie schodzi z jej ust...

John Forsythe (Blake w Dynastii) zmarł tuż przed świętami Wielkanocnymi w wieku 92 lat.