Łapacz snów

Autor: Yuka29, Data publikacji: 2010-04-13 13:13:00

Dzieje się historia. Nie jak zwykle po cichu, składając się z drobnych, codziennych czynności, drobiazgów, ale tak jak czasem lubi - z hukiem, grzmotem przy dźwiękach niskich akordów, by dopiero potem wybrzmieć w spokojnej tonacji, pozwalając na krótko o sobie zapomnieć... Każde pokolenie jest conajmniej raz w życiu zderzone z jej bezkompromisowym przypomnieniem, że historia to jednak  nie: stare dzieje, dawno pogrzebana przeszłość, zbior antycznych rycin i portrety antenatów...

Przeszłość to zaledwie część historii. Rzadko pamiętamy o tym, ze teraźniejszość jest jej równie immanentną cechą, i tylko mgnienie czasu dzieli nas od tego by zaborczo sięgnęła po przyszłość.

Lubię historię. Bardzo ją szanuję, choć często jej chichot budzi  moje szczere oburzenie!

Nad moimi drzwiami od wielu lat wisi indiański ŁAPACZ SNÓW. To amulet ochronny, który ma chronić głównie przed... złymi myślami, a  o te nietrudno w każdym czasie. Kto wie może ustrzeże mnie także przed historycznym chichotem?

Dawno, dawno temu, kiedy świat był jeszcze młody (od tych słów zaczynają się niemal wszystkie indiańskie legendy), wódz Lakota , który przebywał akurat w górach miał widzenie... Wódz ujrzał Iktomi, wielkiego mędrca, który przybrał postać pająka. Pająk wziął najstarszą gałązkę wierzby, pióra oraz kolorowe paciorki. Zaczął tkać pajęczynę.

Rozmawiał ze starcem o nieuchronnych przemianach naszego życia. Najpierw się rodzimy, jesteśmy skazanymi na opiekę niemowlętami, stajemy się dziećmi, nastolatkami, rośniemy. Nieuchronnie dopada nas starość, wymagamy stałej opieki, zupełnie jak wtedy kiedy byliśmy niemowlętami. Wtedy krąg życia się zamyka.

W każdym etapie naszego życia znajdujemy się pod wpływem różnych życiowych sił, raz dobrych, raz złych. Dużo jest również kierunków, które mogą nas zwabić, mogą nas poprowadzić w dobrą stronę, mogą również poplątać naturalny bieg rzeczy. Będąc we władaniu tych dobrych idziemy we właściwym kierunku. Jeżeli posłuchamy złych sił, poprowadzą one nas w błędnym kierunku - kontynuował pająk, tkając swoją pajęczynę, zaczynając od obrzeży i posuwając się ku środkowi.

Skończywszy swoją pracę, Iktomi dał wodzowi swoją pajęczyne mówiąc: : Pajęczyna nie jest okręgiem idealnym, ale posiada również otwory. Gdy uwierzysz w jej siłę, pajęczyna będzie łapać dobre myśli, a złe będą uciekać przez otwory...
Kiedy wstaje świt, zatrzymane na sieci zło znika w pierwszych promieniach porannego słońca, a dobro wraca do budzącego się człowieka.

Oby złe myśli nie miały do Was dostępu, Hough !